W tym transporcie byli też Max i Rosa Nelke, dziadkowie Petera, którego historię opowiada film. Peter stara się o uczczenie pamięci swoich dziadków przez wmurowanie Kamieni Pamięci – Stolpersteinów w szczeciński bruk, przed kamienicą, w której mieszkali i skąd ich wywieziono na śmierć.
– Towarzysząc Peterowi w odkrywaniu losów jego dziadków, opowiadamy o tej rodzinie i tysiącu innych, które tworzyły społeczność żydowską przedwojennego Szczecina, społeczność, która zniknęła w jedną noc, nie pozostawiając ani śladu w pamięci miasta – mówią Kinga Konieczny i Paweł Sroka, twórcy filmu. – Wraz z bohaterem odwiedzamy miejsca związane z życiem jego dziadków, Maxa i Rosy: Szczecin, Lublin, podlubelskie Piaski, szukając tropów ich tragicznych losów. Zależało nam bardzo, aby film miał uniwersalną wymowę. Zagłada, wojna i całe zło, które się z tym wiąże to nie jest zamknięta historia. Jak powiedział Marian Turski „holokaust nie spadł z nieba” – o tym także jest nasz film.
Przedpremierowe projekcje filmu odbywają się w Szczecinie w DK Słowianin (najbliższa 17 grudnia) oraz w Niemczech (Schwedt i Rothenklempenow). Uroczysta premiera z udziałem bohatera filmu zaplanowana jest na wiosnę.
Projekt „Max i Rosa – Deportacja szczecińskich Żydów. Przywracanie pamięci” jest dofinansowany z Funduszu Małych Projektów (FMP) w ramach Programu Współpracy Interreg VI A Meklemburgia-Pomorze Przednie / Brandenburgia / Polska 2021-2027 w zakresie celu szczegółowego 4.6 Kultura i zrównoważona turystyka.
Komentarze
0