Prawo i Sprawiedliwość oraz Lewica głosowali przeciwko obniżeniu składki zdrowotnej. Rozwiązanie, które ucieszy przedsiębiorców sektora MŚP, martwi osoby związane z systemem ochrony zdrowia. Eksperci obawiają się drastycznego zwiększenia dziury budżetowej Narodowego Funduszu Zdrowia. Politycy Prawa i Sprawiedliwości idą krok dalej i wieszczą szybką prywatyzację sektora zdrowotnego w Polsce, ponieważ kolejki do specjalistów mogą się wydłużyć w związku z tym, że w systemie będzie mniej pieniędzy.

Politycy PiS pytają, gdzie jest magiczna różdżka minister Leszczyny

Ostra krytyka działań rządu w zakresie finansowania systemu ochrony zdrowia ze strony Prawa i Sprawiedliwości nie jest zaskoczeniem. Mowa o ustawie obniżającej składkę zdrowotną, a za którą głosowali politycy KO oraz Trzeciej Drogi. Do Narodowego Funduszu Zdrowia trafi więc mniej pieniędzy, ale jednocześnie premier fi minister Finansów uspokajają, że rekompensaty budżetowe sprawią, że dla pacjentów zmiana nie będzie odczuwalna.

– Minister zdrowia z czarodziejską różdżką, która miała uzdrawiać ochronę zdrowia, mówiła, że budżet NFZ nie obniży składki zdrowotnej. Co się stało, że pani minister zmieniła zdanie? Gdzie są środki na leczenie pacjentów? Minister finansów wyszedł na mównicę i bezczelnie kłamał, że wszystkie nadwykonania zostały zapłacone, a to jest kłamstwo – mówił poseł PiS Zbigniew Bogucki. – To jest ruch kampanijny, by ratować Rafała Trzaskowskiego i pokazać, że coś się robi dla przedsiębiorców, a jednocześnie pogrąża się pacjentów i system ochrony zdrowia.

Ostro wypowiadał się m.in. poseł Artur Szałabawka.

– Zaczyna się prywatyzacja. Kampania Rafała Trzaskowskiego jest na tyle ważna, że ratuje się ją różnymi ruchami, ale nie mówi się, że obniżenie składki to jest prywatyzacja ochrony zdrowia. Czy wiecie państwo, jak drogie jest leczenie onkologiczne? Na te choroby choruje 1,3 miliona ludzi w Polsce, a umiera 100 tysięcy osób. W październiku 2023 roku zostały rozstrzygnięte konkursy dla szpitala przy Unii Lubelskiej i Zachodniopomorskiego Centrum Onkologii. Te pieniądze miały być przeznaczone na onkologię, lecz konkursy zostały odwołane. Nie wiemy, czy te pieniądze trafią do Szczecina – mówił Artur Szałabawka.

KO uspokaja, lekarze spokojni nie są

Politycy Koalicji Obywatelskiej za to uspokajają i przekonują, że sytuacja pacjentów nie zmieni się w związku z obniżeniem składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Poseł ze Szczecina Arkadiusz Marchewka przyznał, że obniżenie składki zdrowotnej jest postulatem, który musiał zostać zrealizowany, bo taka była obietnica wybiorcza KO.

– Minister finansów wielokrotnie mówił, że potencjalny ubytek będzie zrekompensowany w budżecie NFZ – zapewnia Marchewka. – Zlikwidowaliśmy absurdy stworzone przez Polski Ład.

Krytyczna wobec obniżenia składki zdrowotnej jest Okręgowa Rada Lekarska w Szczecinie.

– Niedopuszczalne jest to, by sektor ochrony zdrowia był uzależniony od dobrego nastroju ministra finansów. Rekompensaty finansowe są zależne politycznie, a nie od systemu składkowego. Budżet NFZ jest więc zagrożony cięciami. Jestem zawiedziony postawą parlamentu i rządu. Szukajmy rozwiązań kompromisowych, a nie drogi na skróty. Boimy się, że przed szpitalami w Polsce gorączkowe poszukiwania oszczędności, a przed pacjentami jeszcze dłuższe kolejki do lekarzy specjalistów – komentuje Michał Bulsa, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie.

Ustawa o obniżonej składce zdrowotnej dla przedsiębiorców ma wejść w życie 1 stycznia 2026 roku.