Znana jest już lokalizacja centrum logistycznego, które zamierza wybudować w Szczecinie firma Tele-Fonika Kable. Ma zająć nadodrzańską działkę przy ul. Stołczyńskiej, między siedzibą Alfa Terminal (teren dawnej huty) a fabryką Teleyard.
Wcześniej inwestor nie chciał zdradzić, gdzie planowana jest budowa. Tę informację można jednak znaleźć w decyzji środowiskowej. To dokument, w którym prezydent miasta orzekł „brak potrzeby przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko”. Powołuje się przy tym m.in. na opinię Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Szczecinie.
Spółka TFKable zajmuje się dostarczeniem kabli dla morskich farm wiatrowych. Jest między innymi zaangażowana w projekt budowy takiej farmy w Polsce (Baltic Power). Stąd potrzeba inwestycji bliżej Bałtyku, a konkretnie w Szczecinie.
Centrum logistyczne będzie miejscem magazynowanie kabli. Jak czytamy w decyzji środowiskowej, będą przechowywane w koszach i tacach, a później „przewijane ze statku i na statek po trasach rolkowych”.
Do tego potrzebna będzie namiotowa hala magazynowa o powierzchni do 0,1500 ha i wysokości maksymalnej 12 metrów oraz jednokondygnacyjny budynek biurowo-socjalno-magazynowy o powierzchni zabudowy 0,0250 ha i wysokości maksymalnej 5 metrów. Cały zakład, wraz z drogą dojazdową i placami składowymi, zajmie 6 ha.
– Ostateczna decyzja o budowie centrum logistycznego uzależniona jest od pozyskania finansowania, uzyskania wsparcia dla realizacji inwestycji, sytuacji rynkowej oraz wymaganych uzgodnień z władzami lokalnymi, w tym decyzji środowiskowych oraz możliwości rozszerzenia granic obszaru analizowanej inwestycji – zaznaczał Witold Nieć, doradca zarządu TFKable ds. relacji publicznych, gdy rozmawialiśmy na ten temat w sierpniu.
Jest możliwość, że nie będzie to tylko centrum logistyczne. – Spółka nie wyklucza, że w dalszej perspektywie możliwe byłoby uruchomienie zaplecza produkcyjnego oraz centrum badawczo-rozwojowego – mówił Witold Nieć.
Projekt ma być realizowany w latach 2025-27.
W Szczecinie Tele-Fonika jest znana z inwestycji w fabrykę kabli w Załomiu. Kupiła ją w 2001 roku. Siedem lat później zaczęto stopniowo wygaszać produkcję i redukować zatrudnienie. Symbolem upadku zakładu stała się rozbiórka budynków fabrycznych, która ruszyła w 2013 roku. Dziś w tym miejscu działa centrum logistyczne.
Komentarze
1