Nazywam się Iga, mam 17 lat. 04 października 2012 r. wykryto u mnie Ostrą Białaczkę Limfoblastyczną. Chodzę do liceum sportowego. Uwielbiam grę w siatkówkę. Przed chorobą nigdy się nie nudziłam, spacery z przyjaciółmi, treningi, zakupy. Kiedy dowiedziałam się o chorobie pomyślałam od razu o śmierci, ale wsparcie rodziny i bliskich motywuje mnie do walki z tą chorobą. Wiem, że dam radę!

Tak zaczyna się list 17-letniej Igi, dla której jedyną szansą na przeżycie jest przeszczep szpiku od dawcy niespokrewnionego. Iga nie różni się w żaden sposób od swoich rówieśników, jest młoda, pogodna i radosna. Nikt nie przypuszczał, że może zachorować. Nikt nie przypuszcza, że taki sam los może spotkać każdego z nas.

Dlatego tak ważne jest, by jak najwięcej ludzi zarejestrowało się w bazie dawców szpiku. W Szczecinie będzie ku temu okazja już 22 lutego, podczas Dnia Dawcy Szpiku. W Polsce co godzinę stawiana jest komuś diagnoza: nowotwór krwi, czyli białaczka. Dla wielu chorych jedyną szansą jest przeszczep szpiku od dawcy niespokrewnionego. Szansa na to, że zostaniemy wybrani z listy dawców jest niewielka. Ale jeżeli już tak się stanie będziemy mieli wyjątkową okazję – będziemy mogli uratować komuś życie.

Warto pocierpieć chwilę, by ktoś mógł przeżyć. A później myśli się o tej osobie codziennie. Tak jak myśli się o mamie, o siostrze, co tam u niej, jak się czuje, co robi. Warto mieć kogoś takiego, o kim można pomyśleć mimo, że często się nie ma pojęcia jak ta osoba wygląda, czy jest miła, fajna, czy jest sympatyczna. Warto dać komuś szansę. W momencie, gdy oddajemy szpik nic nie tracimy, a możemy zyskać kolejną bliską osobę. - mówi Pani Katarzyna, która 105 dni temu była dawczynią dla 64-letniej Amerykanki.

Wciąż jednak panuje przekonanie, że oddanie szpiku wiąże się z ogromnym bólem. Nic bardziej mylnego. Obecnie proces jest bardzo podobny do tradycyjnego oddawania krwi w centrum krwiodawstwa.

 

 

Po narkozie miałem lekkie bóle głowy, jeżeli zaś chodzi o miejsce, w którym było nakłucie były tylko dwa małe siniaki. Nie zażywałem żadnych leków, nic nie bolało, wszystko było ok. – tłumaczy Pan Piotr, który został dawcą 26 marca 2012 roku.

Celem szczecińskiej akcji jest umożliwienie uczestnikom rejestracji w bazie potencjalnych dawców szpiku. Wykwalifikowany personel w ZUW przeprowadzi wstępny wywiad medyczny, a następnie uczestnicy wypełnią formularz z danymi osobowymi oraz oddadzą 4 ml krwi.

W województwie zachodniopomorskim nie ma miejsca, w którym przeprowadzana jest tego typu rejestracja. Można to tylko zrobić przez Internet lub podczas zorganizowanych akcji.

Ubiegłoroczna akcja cieszyła się dużym zainteresowaniem. Już trzy osoby spośród wtedy zarejestrowanych zostały dawcami i przyczyniły się do uratowania życia innych – mówi Mariola Cieśla, dyrektor Wydziału Zdrowia ZUW. – Podczas akcji będzie można osobiście porozmawiać z dawcami oraz zasięgnąć fachowej informacji na temat szpiku kostnego.

W Polsce co godzinę jest diagnozowana białaczka. Dla wielu chorych jedyną szansą na przeżycie jest przeszczep od niespokrewnionego dawcy. „Dzień Dawcy Szpiku dla Igi i Innych”, który odbędzie się 22 lutego (piątek) w godzinach 10:00-18:00 w sali Rycerskiej w Zachodniopomorskim Urzędzie Wojewódzkim jest nadzieją na wyzdrowienie. Możemy być bohaterami, możemy uratować ludzki życie.

Zachęcam wszystkich, ale najważniejsze, by były to świadome decyzje, bo zdarzają się sytuacje, gdy dawca odmawia. Mam nadzieję, że spotkamy się w dużym gronie na Wałach Chrobrego w Urzędzie Wojewódzkim w Szczecinie – przekuje Pan Piotr.
 



Więcej informacji nt. akcji znajdziecie na stronach www.dkms.pl/choose.html, www.szczecin.dziendawcy.pl/ i na stronie Facebooka.