Mieszkańcy nie chcą czekać na urzędnicze zapisy i sami uporządkowali zadrzewiony teren na Gumieńcach, gdzie widzą miejsce dla osiedlowego parku. „Pokazaliśmy, że niewiele trzeba, aby powstał Park Cukrowa. Nie zmarnujmy tej szansy na zieloną oazę pośród coraz liczniej pojawiających się bloków” – podkreśla Andrzej Radziwinowicz.

Temat utworzenia parku przy ul. Cukrowej nie jest nowy, ale to w ostatnim czasie lokalna społeczność postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. W trakcie konsultacji dotyczących nowego studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego zbierała podpisy pod wnioskiem o zapis w sprawie budowy terenu zielonego.

Urząd miasta uwzględnił wniosek. Andrzej Radziwinowicz podkreśla jednak, że to na razie „teren zielony na papierze, inwestycja bez określonego terminu i planu powstania”. Mieszkańcom i radnym zależy na szybkim działaniu ze strony magistratu.

Zebrali kilkanaście worków śmieci

W ubiegłym tygodniu osiedlowcy zorganizowali spotkanie sąsiedzkie, w którym udział wzięło ponad 200 osób. Można było podpisać wniosek do projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, zjeść domowe ciasto, pospacerować po przygotowanych alejkach, a przy okazji posprzątać zalegające śmieci.

„Do sprzątania nawet nie trzeba było zachęcać. Mieszkańcy sami brali rękawiczki i finalnie zebrali kilkanaście worków śmieci” – opowiada Andrzej Radziwinowicz. „Panowała rodzinna atmosfera. Taka, jak powinna być w przyszłym parku”.

Są już pierwsze alejki i ławki

Dodatkowo mieszkańcy wyznaczyli pierwsze alejki, zorganizowali ławki i stolik. Wspólnie z Pawłem Madejskim oznaczyli drzewa. „To pokazuje, jak niewiele trzeba, aby to miejsce stało się oficjalnym parkiem” – podkreśla A. Radziwinowicz. „Pokazaliśmy, jak to trzeba robić, teraz czas na miasto, aby skopiowało ten pomysł w większej skali i park gotowy” – dodaje.

Jednocześnie mieszkańcy Gumieniec proszą pozostałych szczecinian o składanie wniosków do projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Jak tłumaczą, na terenie znajdują się już duże i stare drzewa.

„Jak się nie uda to zmarnujemy szansę utworzenie parku i uratowanie rosnących tam drzew. Nowoczesne miasto powinno zapewnić każdemu dostęp do terenu zielonego maksymalnie podczas 15-minutowego spaceru. Ulica Cukrowa i okolice nie spełniają tej normy” – zaznacza współorganizator spotkania.