Od szczecińskich specjałów, przez regionalne przysmaki, miody, wina, piwa, po słodkości i prace rzemieślników. Jarmark Jakubowy przyciągnął nie tylko tłumy wystawców, ale i mieszkańców oraz turystów.
Od samego rana okolice katedry i placu Orła Białego wypełniły się kupującymi. Jedni przyszli na Jarmark Jakubowy w poszukiwaniu serów i wędlin, inni rozglądają się za idealnymi trunkami i słodkościami, a jeszcze inni skupiają swój wzrok na rękodziele i naturalnych kosmetykach.
„Podoba nam się tutaj, tylko…”
– A to dopiero początek, zobaczycie ile ludzi będzie po południu – śmieje się Monika Szymanik, którą można spotkać z książkowym arsenałem. – Według mnie to najlepszy jarmark w mieście. Jest bardzo duży wybór, wystawcy mają pyszne produkty, chleby, miody, sery, oliwki, piękną ceramikę, rzeźby. Nic dziwnego, że tak wiele osób tutaj przychodzi.
To już 15. edycja wydarzenia, które nawiązuje do staropolskiej tradycji, aby w dniu odpustu kościoła parafialnego, po uroczystościach religijnych, pielgrzymi posilili się i ucieszyli oko unikatowymi wyrobami.
– Podoba nam się tutaj, tylko wszystko jest drogie. Nie na kieszeń emeryta. Ale zawsze coś się znajdzie. Kupiliśmy miodzik, chleb z bakaliami, chleb z pomidorkami, świeży pasztecik. No i „stówa” pękła. A jeszcze patrzymy za serami – mówi pan Mieczysław.
– Dobrze, że mamy w Szczecinie taki jarmark. Co roku tutaj jestem. Można pochodzić, rozerwać się i kupić domowe jedzonko. W sklepach teraz takiego nie ma – dodaje pani Danuta.
Mocna reprezentacja szczecińskich wystawców
W tym roku do Szczecina przyjechało blisko 260 wystawców z Polski i zagranicy. Na stoiskach ze smakołykami znaleźć można sery, chleby, tradycyjne wędliny, zioła, suszone warzywa, ale także świeże jak czosnek, domowe przetwory, oscypki.
Wśród słodkości królują chałwy, baklawy greckie, domowe ciasta, rogale jakubowe, świeże owoce. Równie różnorodna jest oferta z rękodziełem – od biżuterii przez ozdoby do domu, kapcie, obrazy, rzeźby po małe fontanny ogrodowe.
Nie brakuje również szczecińskiej reprezentacji m.in. win, lizaków, miodów, piwa i… paprykarza. – To jedyny paprykarz, który produkowany jest w Szczecinie, a dokładnie przy ulicy Chopina 26. W środku znajdziemy dorsza. Produkcją zajmujemy się od około 4 lat – opowiada Monika.
Wśród szczecińskich słodkości znajdziemy m.in. bezy i lizaki, które produkowane są pod szyldem „Twórczej Cytrynki”.
– Nasza manufaktura istnieje już od 11 lat. Specjalizujemy się w ręcznie robionych lizakach na bazie naturalnych barwników i aromatów. Podstawą naszej działalności są warsztaty z dziećmi, na których to robią różne cudeńka – opowiada pani Elżbieta.
Wystawcy czekają do niedzieli
Głównym organizatorem XIV Jarmarku Jakubowego jest parafia pw. św. Jakuba Apostoła. W czwartek wystawcy zapraszają do godz. 22:00, w piątek i sobotę w godz. 10:00-22:00, a w niedzielę – w godz. 10:00-20:00.
Komentarze
22