„Na Mieszka I są największe problemy komunikacyjne i tam tramwaj powinien być priorytetem” – podkreślał Łukasz Kadłubowski. Wcześniej najważniejsi urzędnicy w mieście mówili, że w pierwszej kolejności przedłużone zostanie raczej torowisko na ul. Ku Słońcu.

Czwartkowe „Studio wSzczecinie.pl” było w całości poświęcone problemom szczecińskiej komunikacji miejskiej. Goście Michała Kaczmarka dyskutowali przede wszystkim o zakupie nowego taboru tramwajowego, ale również o inwestycjach w infrastrukturę.

Remont na północy czy tramwaj na Cukrową?

Temat ul. Mieszka I pojawił się przy pytaniu jednego z internautów. Choć widz naszego portalu chciał się dowiedzieć, czy po torowiskach prowadzących w kierunku Gocławia będą mogły jeździć niskopodłogowe, używane tramwaje, które miasto zamierza kupić w Niemczech.

– Jako mieszkaniec północy chciałbym, żeby jak najwięcej środków szło w tym kierunku. Ale ze względu na sprawiedliwość społeczną i funkcję, którą pełnię, mam świadomość, że dzisiaj priorytetem powinno być dla nas Mieszka I, gdzie są największe problemy komunikacyjne – mówił prezydent Kadłubowski. – Oczywiście, kierunek Golęcina i Gocławia jest istotny. Deklarowaliśmy jeszcze w kampanii wyborczej, że zostanie wyremontowany i jestem prawie przekonany, że uda nam się to zrealizować w tej kadencji.

„Miotamy się”. „Puzzle gdzieś nam się porozsypywały”

Deklaracja o priorytetowym podejściu do budowy torowiska na ul. Mieszka I mogła być nieco zaskakująca dla pozostałych gości. Do tej pory więcej mówiło się o przedłużeniu linii tramwajowej do granicy Szczecina i Mierzyna.

– Śledząc od wielu lat, jak walczymy o komunikację miejską, zauważyłem jeden problem. Brak długofalowego planowania. Miotamy się. A to robimy dokumentację projektową oraz przetarg na tramwaj do Mierzyna i później rezygnujemy, bo za drogo. Teraz słyszę, że priorytetem jest Mieszka I, ale jednocześnie wychodzi jeszcze ten remont w kierunku na Golęcino i Gocław – komentował Andrzej Kraśnicki Jr, dziennikarz Gazety Wyborczej Szczecin.

– Mamy problem z punktami, co należy wykonać jedno po drugim. Puzzle, które powinny być poukładane w kolejności, gdzieś nam się porozsypywały – obrazowo porównywał dr Krystian Pietrzak, wiceprezes szczecińskiego oddziału Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Komunikacji RP, wykładowca Politechniki Morskiej.

– Musimy już teraz zastanowić się, co zrobić, żebyśmy nie musieli za 20 lat znowu kupować używanych tramwajów. Należy zbudować strategię rozwoju transportu publicznego w możliwie szerokim kontekście – podkreślał prof. Stanisław Iwan, dziekan Wydziału Inżynieryjno-Ekonomicznego Transportu Politechniki Morskiej w Szczecinie.

„Jesteśmy zakładnikami tego, jakie będą dofinansowania unijne”

Prezydent Kadłubowski odpowiadał, że strategia istnieje, ale najpierw trzeba było „cofnąć się o krok”. Przypomniał, że najważniejszym problemem do rozwiązania, gdy obejmował urząd, były tramwaje wypadające z rozkładów z powodu braku motorniczych.

– Dzisiaj mamy już odpowiednią sytuację, takich niewyjazdów jest bardzo mało. Tę lekcję odrobiliśmy i staramy się ją odrabiać dalej. Dzisiaj problemem są niewyjazdy związane z kwestiami technicznymi. To jest kolejna rzecz, którą chcemy rozwiązać – mówił. – A jeśli chodzi o kwestie inwestycyjne, to jesteśmy zakładnikami tego, jakie będą dofinansowania unijne.

Na razie nie ma zabezpieczonych pieniędzy na budowę torowiska na Mieszka I. Inwestycja nie jest wpisana do dokumentów budżetowych miasta.