W połowie XIX wieku francuski poeta Charles Baudelaire napisał „Sztuczne raje”. To zbiór esejów na temat doświadczeń z różnymi substancjami psychoaktywnymi, będący przestrogą przed pozornymi momentami zadowolenia, mogącymi prowadzić do uzależnienia. Dzieło to jest również intelektualną próbą zrozumienia granic ludzkiego doświadczenia, twórczości oraz zmian percepcji rzeczywistości, jak i refleksją nad ludzkim dążeniem do transcendencji i poszukiwania nieskończoności, które często prowadzą do niebezpiecznej ucieczki w świat iluzji.
W tym samym czasie wraz z postępującą rewolucją przemysłową zmieniły się techniki fotografii i pola jej wykorzystywania. Dzięki nowym możliwościom druku na początku XX wieku fotografia mody zaczęła pojawiać się w czasopismach jako narzędzie jej dokumentowania, ale też środek wyrazu artystycznego. Szybko stała się nieodłącznym elementem branży modowej, napędzanej głównie przez potrzeby reklamy i magazyny branżowe. Historia fotografii jest fascynującym przykładem przeplatania się sztuki, technologii i kultury.
Wiek XXI to czas szalonego rozwoju technologii cyfrowych, sztucznej inteligencji, komputerów kwantowych. Naturalne jest, że tak jak wiele innych dziedzin, również fotografia mody jest dynamicznym polem eksperymentów, gdzie fotografowie, projektanci i (coraz częściej) sztuczna inteligencja współpracują, aby tworzyć obrazy przekraczające granice tradycyjnej prezentacji odzieży. Jest to dziedzina, która ciągle się rozwija, reagując na zmieniające się trendy i technologie, a także na społeczne i kulturowe przemiany. Dzięki cyfryzacji i mediom społecznościowym fotografia stała się bardziej dostępna i demokratyczna, umożliwiając prezentowanie swoich kreacji, w tym selfies modyfikowanych poprzez filtry i algorytmy, globalnej publiczności. Dostęp do najnowszych technologii stał się nowym luksusem.
Współczesne media, w tym portale społecznościowe, konstruowane są tak, aby przyciągnąć i zatrzymać jak najwięcej użytkowników – wykorzystują elementy gier (np. system nagród), motywują ich do dalszego korzystania z danego produktu czy platformy internetowej. Często podsuwają szkodliwe treści, manipulują i mogą uzależniać. Nowe narzędzia komunikacyjne wprowadzają nas w zupełnie inny wymiar społeczny i kulturowy. Poszerzają zdolności poznawcze, i kreatywne człowieka, ale też wpływają na ograniczenie prywatności, poddanie się manipulacjom w postrzeganiu otaczającego nas świata i budowaniu własnej tożsamości. Fonoholizm, siecioholizm, cyberzależność to nowe, obecnie diagnozowane uzależnienia. Coraz głośniej mówi się o cyfrowym kolonializmie – pogłębiającej się dominacji bogatej Północy nad biedniejszym Globalnym Południem
Baudelaire, choć był zafascynowany możliwościami, jakie oferują substancje odurzające, przestrzegał, że „poszukiwacze raju szykują sobie piekło, przygotowują je, budują tak skutecznie, że gdyby potrafili to przewidzieć – być może – przeraziliby się.” Niestety, jego słowa są wciąż aktualne.
Wystawa Emilii Łapko w MNS, której tytuł artystka zapożyczyła od Baudelaire’a, to rezultat jej badań w obszarze mody i fotografii cyfrowej, przybierająej coraz bardziej hybrydyczne formy i prowadzącej nas w obszary iluzji. Nie reprezentuje faktycznego odbicia świata fizycznego, ale jest sumą różnych algorytmów. „Sztuczne raje” to metafora lepszego świata, do którego mamy dostęp za pośrednictwem ekranu. Artystka bada relacje między modą, tożsamością i ciałem, używając do tego fotografii oraz technologii cyfrowych opartych na sztucznej inteligencji.
Jedna z konkluzji wystawy Emilii Łapko jest taka, że „sztuczne raje”, rozumiane jako świat cyfrowy, przeniknęły już nieodwołalnie do świata fizycznego na całym świecie. Opierając się na historii fotografii i jej historycznych uwikłaniach w nauki humanistyczne (takie jak antropologia), artystka podjęła próbę pokazania, jak to medium, wykorzystywane często jako scenografia etnograficzna, oddaje jedynie wybrane fragmenty rzeczywistości bez uwzględnienia szerszego, polityczno-społecznego i kulturowego kontekstu. Możliwości technologicznej manipulacji kreowanymi wizerunkami wzmacniają zafałszowany przekaz. Dzięki nim powstają nowe tożsamości, już nie tylko człowieka, lecz także nowych bytów cyfrowych.
Komentarze
0