Weedoholic, czyli Piotrek, który od dziecka wyżywał się na czymś, co wydawało odgłos... dd instrumentów popularnych (gitara, pianino, keyboard) po trochę mniej popularne (piłka + okno). Kiedy był jeszcze grzecznym chłopcem ukończył 3 letnią prywatną szkołę muzyczną na kierunku: pianino i od tamtej pory melodie wygrywane za pomocą klawiszy zaczęły nabierać jakiegoś wyrazu.
W 2004 roku zaczął interesować się miksowaniem, rozpoczął swoją przygodę w rodzinnej miejscowości, gdzie w małym klubie miksował, a raczej uczył się miksować utwory typowo rozrywkowe. W tym samym roku uczestniczył w kursie dla prezenterów dyskotekowych organizowanym przez DeeJay Mix Club i zdał egzaminy na tzw. klubową weryfikację. W roku 2005 wziął się za produkcje utworów electro oraz trance, później shranz i progressive techno, jednak to nie było tym, co gra w jego duszy. Drum’n’Bassem zaraziła go koleżanka z IRC’a (a to Ci dopiero), w rezultacie młodsza siostra Piotera z behemoth breakz’ Lonia (o dzięki Ci). Zadebiutował na szczecińskiej scenie Drum’n’Bass 11.11.2006r na imprezie Funk Fighters w klubie AlterEgo w Szczecinie.

Sam nie szufladkuje się w określony styl. Gra to, co mu wpadnie w ucho, od liquidowych brzmień po ciężki tec-step przez różne melodyjno wokalne eksperymenty. Czyni to jego sety bardzo zróżnicowanymi, w których każdy miłośnik połamanych dźwięków znajdzie coś dla siebie.

Gdzie? : Crossed, AlterEgo, MezzoForte.
Z kim? (kolejność alfabetyczna) :
BadKarma (Szczecin)
Brooklyn aka Juanita Juarez (Subtitles, Spearhead / Praga)
Calvin (Szczecin)
Fat (DC:Cru / Żagań)
Goodman (Trójmiasto)
Jbm (Partizans / Częstochowa)
Kwik Eklektyk (E.B.M. Junglist / Metro / Białystok)
Magnetic (Partizans / Częstochowa)
Sic! (1stepa’head / Kraków)
Lysyr (Szczecin)
March (Szczecin)
MarthaHoltz (Neuronówfka / Szczecin)
Mc Kriba (Koszalin)
Mc Marv (457Lab, H:Revolta / Szczecin)
Paceq (LFO / Szczecin)
Preemo (Cannabeatz Maffia / Trójmiasto)


wSzczecinie.pl: Dlaczego akurat takie pseudo artstyczne - Weedoholic?
Weedoholic: To pytanie najczęściej zadaje sobie moja mama. Nazwa ta ma swoje ukryte znaczenie, ponieważ lubię grę słów i tworzenie neologizmów, a czas w jakimś zapoznawałem się z Drum and Bassem był bardzo "rozrywkowy" stąd pewnie takie pseudo.

wSzczecinie.pl: A od kiedy zajmujesz się tworzeniem?
W: Od dziecka. Najpierw modyfikowałem starszej siostrze nuty flamastrem (mam je do tej pory) a później jak to bywa, poszedłem w ślady siostry i też grałem na instrumentach. Granie z nut było bardzo nudne, wolałem improwizować. Tworzeniem czegoś głośnego zainteresowałem się, kiedy spaliłem głośnik siostrze od wieży stereo (wsadziłem 2 kabelki do konaktu).

wSzczecinie.pl: Siostra byla pewnie bardzo dumna (pomijając spaloną wieżę), że jej brat wyrasta na artystę?
W: Definitywnie... Ale gdy jej złamałem nos pufą, kiedy grała to chyba ta duma jej uleciała.
Nawiązując do miksowania....
Z miksowaniem to była bardzo śmieszna sprawa. Kiedy byłem młodszy jak każdy potrzebowałem paru groszy, a to na piwko z kolegami, czy na coś do komputera. Zapytałem się właścicielki klubu w mojej miejscowości czy może znalazłaby się dla mnie praca jako pomocnik typu (umyj podłogę i myj kufle). Niestety takiego etatu nie było, ale brakowało jednego DJ’a ... i tak się zaczęło.

wSzczecinie.pl: Niesamowite... Zbieg okoliczności czy przeznaczenie?
W: Wydaje mi się, że to drugie...

wSzczecinie.pl: Czy uważasz siebie za artystę?
W: Na miano artysty trzeba sobie zapracować... uważam jednak, że każdy z nas ma w sobie ziarnko artyzmu, które trzeba podlewać licznymi próbami wykrzesania z siebie czegoś, co mogą uznać inni… ale tak po cichu to uważam siebie za artystę. W końcu każdy, kiedy coś tworzy jest artystą... Nawet takim małym.

wSzczecinie.pl: A kiedy stwierdzisz, że osiągnąłes sukces?
W: Pewnie nigdy... w dzisiejszych czasach nie ma słowa sukces. Będę z siebie zadowolony, jeśli uda mi się stworzyć naprawdę bardzo dobry kawałek.

wSzczecinie.pl: Czy niesiesz jakis przekaz grając swoje sety?
W: hmmm... Dobrze by było, aby ludzie kojarzyli sobie ten secik z czymś skocznym, radosnym, pozwalającym odłączyć się chociaż na chwilę od rzeczywistości, potańczyć tak jak się chce a nie tak jak "wymaga" tego otoczenie.

wSzczecinie.pl: A co najbardziej lubisz grać?
W: W zasadzie to różnie... zależy jak się czuję, w jakim jestem otoczeniu, atmosferze. Najczęściej jednak lubię grać JB feat Benny Blanco - Hammer Head.

wSzczecinie.pl: Jak długo opanowywałes podstawy miksowania?
W: Jeszcze opanowywuję... tego człowiek uczy się całe życie... nigdy nie wiesz gdzie się kończą te podstawy.

wSzczecinie.pl: Układasz seta w domu czy grasz spontanicznie?
W: Bardziej spontan wchodzi w grę, ponieważ nie lubię sobie układać... czasami myślę "o kurczę, co by zagrać do tego kawałka", ale jakoś daję radę i staram się utrzymać w jednym klimacie przez kilka kawałków powoli przemieniając go w inny, tak aby nikt się nie zorientował, że po techstepach nastąpiły liquidy czy odwrotnie.

wSzczecinie.pl: A gdzie i z kim chciałbys zagrac?
W: Z Tali i Jenna G w moim pokoju... a poważniej... chciałbym grać z chłopakami, z którymi aktualnie gram - to są naprawdę dobre chłopaki. A gdybym miał zagrać coś takiego mega mega to Roni Size i DJ Fresh, byle gdzie... Może być na działce.

wSzczecinie.pl: Dlaczego wybrales drum and bass?
W: Do tego przyczyniło się parę czynników, moja znajoma Lonia (pozdrawiam) pokazała mi pierwszy raz coś takiego... byłem nastawiony do drum and bass jakoś inaczej. Nie rozumiałem tej muzyki mimo tego, że ona ciągle we mnie rzucała kawałkami, a ja nie mogłem zrozumieć, o co w tym chodzi. Troszkę czasu później w mojej pięknej turystycznej miejscowości nad Zalewem Szczecińskim - Stępnicy, gdzie wszystko jest bardzo fajne, zagościła ekipa "be Liquid" i tak się składało, że był tam też Mc Marv i pokazał co potrafi. Od tej pory zakochałem się w DnB i postanowiłem się troszkę podszkolić oraz ruszyć z tym na Szczecin.
Do tej pory utrzymuje kontakt z Marvem, czasami gramy imprezy. On ma jakiś magnes na ludzi.... zawsze jest pełny parkiet, kiedy trzyma mikrofon.

wSzczecinie.pl: Czy zauważyles zwiększenie zainteresowania muzyką dnd w ostatnich miesiącach?
W: Zauważam ostatnio gwałtowny spadek zainteresowania tymi klimatami, chociaż to też zależy od organizatora, tak bynajmniej widzę to w Szczecinie. A co się dzieje w Łodzi? Tam ta muzyka jest modna, na imprezach pełno ludzi wszędzie i zawsze. Martwię się o szczecińską scenę... wszyscy wyjadą za granicę i imprezy dnb znikną. Taki czarny scenariusz, a jednak bardzo możliwy dopóty dopóki nie pokażemy młodym ludziom w Szczecinie, że istnieją tylko 2 rozgłośnie radiowe i to one wiedzą co jest hitem, a co nie. Młody człowiek idzie sobie wypić, poznać ładną kobietę i potańczyć w sztywnym towarzystwie przy komercyjnej muzyce nie wiedząc, że można też na luzie, w adidaskach sobie przyjść i pohulać w fajnej atmosferze.

wSzczecinie.pl: Jakie masz zainteresowania poza muzyką?
W: Hoduję ptaszniki, interesuję się sieciami komputerowymi i internetem.

wSzczecinie.pl: Komu chciałbyś podziękować?
W: Po pierwsze Mamie, która jest bardzo wyrozumiała (znowu wydałeś 200zł na płyty!) i zawsze mi pomaga; Marvowi za pomoc, wsparcie i dobre słowo. Jest jeszcze wiele osób, od których wiele się nauczyłem: Marthaholtz, Fat, lsr, sic! Dużo mógłbym wymieniać... wszyscy i tak powinni wiedzieć... dziękuję za zainteresowanie moją osobą.

wSzczecinie.pl: A za co trzymać za Ciebie kciuki w tym roku?
W: Za to żebym zdał egzamin na prawo jazdy, maturę i dostał się na studia.

wSzczecinie.pl: I tego Ci tego życzymy oraz trzymamy kciuki za powodzenia w życiu prywatnym jak i na scenie. Dziękuję za rozmowę.

Pobierz mp3 Weedoholic - other one

Foto: L. Sosnowska, T. Dąbrowski