Na terenie ogródków działkowych przy ul. Derdowskiego odkopano podstawę pod niemieckie przeciwpancerne działo forteczne kalibru 75 mm. Do tej pory jedyna konstrukcja tego typu znajdowała się w zbiorach muzeum w Dreźnie.
Miłośnicy historii ze Szczecińskiej Grupy Eksploracji Podwodnej "Gryf” i Stowarzyszenia Grupa Warowna Bastion niemal przez cały dzień pracowali przy jej wydobyciu.
- Nie było to łatwe, bo ze względu na ograniczony teren nie mogliśmy korzystać z koparki i dźwigu. Wszystkie prace wykonywaliśmy ręcznie, a przecież podstawa waży około 600 kilogramów. Ale praca przy takim znalezisku to bardzo przyjemne uczucie. Zwłaszcza świadomość, że wydobywamy drugą taką podstawę w Europie i znajdzie się ona w muzeum na naszej ziemi - mówi Jacek Kowalewski ze Szczecińskiej Grupy Eksploracji Podwodnej "Gryf".
„Prowizoryczna” podstawa pod działo z magazynu
To podstawa pod działo forteczne KWK 51 L/24. 21 kwietnia 1945 w okolicach Szczecina znajdowały się 74 działa przeciwpancerne 75 mm na podstawach stacjonarnych i mobilnych oraz 25 dział przeciwpancernych 88 mm na podstawach mobilnych, które miały bronić Twierdzy Szczecin (Festung Stettin). W przeszłości ich egzemplarze znajdowano w Podjuchach i Policach, ale podstawy były innej konstrukcji niż ta z ogródków działkowych przy Derdowskiego.
- Można powiedzieć, że to podstawa prowizoryczna. Nie produkowano takich na dużą skalę w fabrykach. Przygotowano ją specjalnie pod działka, które Niemcy mieli w magazynach. Wcześniej zdemontowano je z pojazdów, zastępując nowocześniejszym sprzętem. Pod koniec wojny, gdy broni już brakowało, postanowiono wykorzystać je jako działa forteczne broniące miast – mówi Artur Spychaj ze Stowarzyszenia Grupa Warowna Bastion.
W Dreźnie i Tanowie
Wydobywana podstawa była od razu rozkładana na części. Po pracach renowacyjnych zostanie jednym z najcenniejszych punktów w ekspozycji Muzeum Motoryzacji i Wojskowości w Tanowie.
- Dolna część podstawy jest w stu procentach kompletna i znajduje się w bardzo dobrym stanie. To duży rarytas. Niemcy dopiero w ostatnich tygodniach wojny zaczęli stawiać takie konstrukcje i to w zaledwie kilku miastach. Widać, że jest identyczna jak ta z Drezna – podkreśla Jan Sinius ze Stowarzyszenia Grupa Warowna Bastion.
Od 60 lat przeszkadzała
Konstrukcja z czasów drugiej wojny światowej przez lata tkwiła pod alejką na terenie ogródków działkowych, które powstały w latach 50. XX wieku. Była utrapieniem działkowców, bo wystające z ziemi elementy często uszkadzały samochody mniej ostrożnych kierowców.
- Ponad 60 lat czekałem aż ktoś to wreszcie zabierze. Wiedziałem, że to podstawa działa. Próbowaliśmy wydobyć ją wspólnie z bratem, ale przerosło to nasze możliwości. Podobnie jak złomiarzy, którzy próbowali kilkanaście razy – mówi Pan Andrzej, właściciel działki tuż obok historycznego znaleziska.
Czy obok jest też działo?
Dlaczego działo umieszczono w tym miejscu? Przed wojną była to otwarta przestrzeń. Ciągnęły się tutaj pola i łąki.
- Z tego co się dowiedzieliśmy wszystkie armaty stojące w tej okolicy były skierowane w kierunku Odry, czyli w stronę dzisiejszych Gumieniec, ul. Ku Słońcu i Dziewoklicza. Tu było czyste pole. Gdyby Rosjanie wjechali na nie po sforsowaniu rzeki, znaleźliby się pod ostrzałem. Nigdy tutaj jednak czołgami nie dotarli – mówi Artur Spychaj.
Twierdza Szczecin w 1945 roku poddała się właściwie bez walki. W lewobrzeżnej części dzisiejszego miasta nie doszło do żadnych bezpośrednich starć. Nie wiadomo, czy działo zostało zniszczone przez wycofujących się Niemców, czy już po wojnie przez wojska radzieckie lub polskie. W tym drugim przypadku pozostałości armaty trafiły na pewno na złom. Jest jednak szansa, że koło podstawy znajdują się jednak elementy działa.
Prace odbyły się za prywatne pieniądze, z wszystkimi wymaganymi pozwoleniami oraz za zgodą konserwatora zabytków.
Pasjonaci historii proszą o przesyłanie informacji na temat potencjalnych miejsc, w których mogą znajdować się inne historyczne przedmioty. Zapraszają do kontaktu przez profil facebook „Szczecińska grupa eksploracji podwodnej GRYF”.
Komentarze
13