Dwa miliony złotych kaucji za wolność Buddy i milion złotych za wolność Grażynki. Prokuratura Krajowa zgodziła się na uchylenie aresztu dla pary youtuberów oskarżonych m.in. o wystawianie nierzetelnych faktur, nielegalne gry hazardowe czy oszustwa podatkowe. Głos w sprawie zabrali już obrońcy popularnej pary – mec. Marta Kowalińska i mec. Krzysztof Tumielewicz. O wyjściu na wolność Buddy jako pierwsze poinformowało Radio Zet.

Budda i Grażynka wyszli na wolność w poniedziałek. Prokuratura zgodziła się na zmianę środka zapobiegawczego za rekordowo wysokim poręczeniem majątkowym, w sumie mowa o… 3 milionach złotych.

Kamil L. i jego narzeczona, a także siedem innych osób jest oskarżonych m.in. o organizacje nielegalnych gier hazardowych, wyłudzanie podatku od towarów i usług oraz działania podatkowe powodujące straty dla Skarbu Państwa. Działania Buddy zostały zakwalifikowane jako zorganizowana grupa przestępcza.

– Mamy do czynienia z bardzo młodymi, nigdy niekaranymi ludźmi, którzy zostali zatrzymani i trafili do aresztu śledczego na ponad dwa miesiące. Myślę, że prokuratura w tym czasie miała wystarczająco dużo czasu, żeby zebrać i zabezpieczyć w niezbędnym zakresie materiał dowodowy i uznać, że ten areszt nie jest bezwzględnie konieczny dla dalszego zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania względem tych podejrzanych. Chcemy jednoznacznie zaznaczyć, że podejrzani, nie mieli nic wspólnego z zamiarem uszczuplaniem należności Skarbu Państwa z tytułu podatku VAT, czy zamiarem wystawienia nierzetelnych faktur. Kluczowe dla tej sprawy będzie to, czy organizowane loterie, na które organy administracji skarbowej wydawały decyzje zezwalające na ich organizację, były zgodne z prawem – komentuje dla portalu wSzczecinie.pl mec. Krzysztof Tumielewicz, adwokat Buddy.

– To młode, znane osoby. Znane z ich twórczości internetowej, która przysporzyła im ogromnej popularności i rozpoznawalności. Podejrzani przez cały czas byli w pełni transparentni i szczerzy w przekazie dla swoich odbiorców. Kwestia oceny prawnej „loterii” to temat wymagający złożonej, wieloaspektowej oceny prawnej. Śledztwo nadal trwa. Prokuratura jest upoważniona do udzielania informacji w szerszym zakresie. My się na pewno bardzo cieszymy, że udało się przed świętami opuścić areszt naszym klientom i trzymamy kciuki za to, żeby to postępowanie wyjaśniło wszystkie wątpliwości i dobrze się dla naszych klientów skończyło – dodaje.

Budda to jeden z najpopularniejszych influencerów w Polsce. Ogromną popularność zdobył w sieci dzięki organizowaniu kontrowersyjnych loterii, w których można było wygrać m.in. luksusowe samochody.

Kamilowi L. za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą i przewinienia podatkowe grozi nawet 10 lat pozbawienia wolności.