Już na starcie pobity zeszłoroczny wynik
Za nami II Bieg dla Ligi Superbohaterów, prawdopodobnie jeden z najbardziej kolorowych biegów w Szczecinie! Na linii startu można było spotkać uczestników przebranych bowiem za Minionki, bohaterów z uniwersum Wiedźmina, Jokera i niejednego Batmana, a także Spidermana a wielu odsłonach – a i tak to była tylko część kostiumów.
– Mieliśmy 300 pakietów dla dzieci i 300 pakietów dla dorosłych. One rozeszły się na pniu i cały czas zgłaszają się do nas osoby, czy są miejsca. Więc jeżeli komuś coś wypadło i nie będzie mógł przyjść, to jego pakiet się nie zmarnuje, ktoś za niego na pewno pobiegnie – mówiła przed biegiem Sylwia Pogorzelska, współorganizatorka wydarzenia. – W poprzedniej edycji łącznie zebraliśmy niemalże 30 tysięcy, w tym roku startujemy z kwotą 32 tysięcy za same pakiety biegowe, więc już na dzień dobry mamy więcej, a liczymy, że podczas całego wydarzenia zbierzemy coś jeszcze.
W zeszłym roku uzbierane pieniądze pomogły w dokończeniu remontu siedziby fundacji. Na tegoroczne wsparcie też jest już pomysł, na co zostaną one przeznaczone.
– W pierwszej kolejności na doposażenie fundacji, bo prowadząc zajęcia dla dzieci onkologicznych, potrzebujemy specjalnych krzesełek, żeby każdy mógł wygodnie siedzieć w sali, w której m.in. uczymy modelowania 3D, tworzenia części kostiumów, elementów zbroi. I na sprzęty, które będziemy wykorzystywali podczas akcji – wyliczał Tomasz Gierwiatowski, założyciel Ligi Superbohaterów. – Organizatorzy biegu to prywatne osoby, które od wielu lat już nas wspierają, docenili naszą pracę z dziećmi onkologicznymi. To wspaniałe, że oni wierzą w naszą misję. I właśnie dzięki takiemu wsparciu oni sami stają się członkami Ligi Superbohaterów – podkreślał.
Nie tylko sportowe emocje
Pierwsze biegi dla dzieci wystartowały o godzinie 12:00, jednak na placem przed Netto Areną na dobrą godzinę przed startem można było spotkać ludzi, którzy tego dnia postanowili wesprzeć Fundację Liga Superbohaterów. Na odwiedzających czekało sporo atrakcji, które w dużej mierzy przypadły do gustu najmłodszym. Można było bowiem zajrzeć do środka wozu strażackiego czy policyjnego czy pojazdu antyterrorystycznego. Dodatkowo na dzieci czekała strefa zabaw oraz kącik malowania twarzy, do którego bez przerwy czekała kolejka chętnych. Buzie maluchów ozdobiły nie tylko podobizny superbohaterów czy ich znaki szczególne, ale też kolorowe motylki czy urocze pyszczki zwierzaków.
Chętni mogli odwiedzić także mobilny punkt krwiodawstwa, a na stoiskach partnerów można było zapoznać się z ich działalnością. Przy namiocie Ligi Superbohaterów można było podziwiać elementy kostiumów czy wspólnie zatańczyć z Deadpoolem i zbić piątkę z samym Batmanem.
Całe wydarzenie wsparła również grupa Am’cary Szczecin, dzięki czemu można było podziwiać amerykańskie wozy, a nawet wybrać się nimi na krótką przejażdżkę. Datki za atrakcję oczywiście wsparły zbiórkę dla Ligi Superbohaterów.
– Z Ligą Superbohaterów jesteśmy już kolejny raz i zawsze chętnie pomagamy – mówili przedstawiciele grupy. – Dziś mamy tutaj około 30 aut, od chevroletów przez jeepy po fordy. Są mustangi, camaro, challengery, chargery, durango, corvetty różnych generacji. Jest tego sporo. Przekrój kolorystyczny też jest. Jest nawet uposażony wóz policyjny, który w USA pełnił funkcję radiowozu.
Ciekawymi postaciami, które dodawały kolejnego smaczku wydarzeniu i kwestowały na rzecz Ligi Superbohaterów, byli członkowie grupy Retro Vibe, których ubrania z pewnością przykuwały uwagę.
– Część z nas jest w strojach nawiązujących do epoki baroku, czasów wiktoriańskich, ale są też dziewczyny, które nawiązują do lat 20. i 30. – przyznała Olga Dąbkiewicz, założycielka grupy.
„Dzisiaj nie mierzę czasu. Dzisiaj biegam, by wspierać”
Jak podkreślali startujący, nie wynik, nie pierwsze miejsce i nie najlepszy czas były w tym dniu najważniejsze.
– Lubimy biegać, ale to jednak trochę inne wydarzenie. Mam tutaj swoich dwóch chłopaków, którzy lubią się dzielić i bawić z innymi, więc zawsze przy tych biegach myślimy o tych, którzy potrzebują wsparcia – przyznaje pani Anita – To superimpreza dla całej rodziny. Wśród dzieciaków furorę robię oczywiście auta i – niezawodnie – straż pożarna.
– Biegnę dla Ligi Superbohaterów, bo ich lubię. Dzisiaj nie mierzę czasu. Dzisiaj biegam, by wspierać – mówił pan Sambor.
– To wszystko dla dzieciaków, wiadomo. Nie spinamy się, by osiągać wyniki. Dzisiaj ważna jest dobra zabawa – zaznaczała pani Marlena, która startowała w przebraniu leśnego elfa.
– Liga jest cudna – przyznała grupa Antyk, która w tym biegu wystąpiła w przebraniach Teletubisów. – Dla Ligi biegamy już drugi raz, a ogólnie zawsze, gdy jest potrzeba wsparcia dla dzieci.
Na mecie jako pierwszy zameldował się pan Norbert, który wyznaczoną trasę pokonał w mniej niż 13 minut. Przyznał jednak, że dzisiaj nie chodziło o zwycięstwo.
– Ważne jest to, by wspierać – podkreślał. – Zauważyłem, że tutaj jest o wiele większa frekwencja niż na innych biegach. Tu sporo osób przyszło w przebraniach, by się pobawić. Nie ma tej takiej rywalizacji. Jest po prostu fajna zabawa.
Na sam koniec imprezy wręczono również nagrody za najciekawsze przebrania, które trafiły w ręce uroczej biedronki, zjawiskowej leśnego elfa i… Kapitana Paprykarza. Ten z kolei swój podarek oddał na licytację i tak kolejne 600 zł zasiliło pulę zbiórki.
Portal wSzczecinie.pl był patronem medialnym wydarzenia.
Komentarze