Budowana obecnie linia Szczecińskiego Szybkiego Tramwaju była projektowana już w latach 70 – tych XX wieku. Powstawały wówczas osiedla mieszkaniowe na Prawobrzeżu, a tramwaj nadal pozostawał w sferze planów. Przypomnijmy sobie, jak to z SST było.

Pierwszy raz po wybudowaniu linii tramwajowej do Zdrojów mówiło się jeszcze w połowie lat 30 – tych XX wieku, kiedy to tramwaje dojeżdżały do przystanku przy lotnisku, po prawej stronie Regalicy. Jednak poważniejsze projekty zaczęto tworzyć czterdzieści lat później. W opublikowanym 11 kwietnia 1975 roku artykule „Głosu Szczecińskiego” pt. „Wizja przyszłego Szczecina”, czytelnicy po raz pierwszy mogli dowiedzieć się o planach budowy połączenia tramwajowego na Prawobrzeże.

Dwa lata wcześniej oddano do użytku zmodernizowaną ulicę Gdańską wraz z, jak zakładano, tymczasową pętlą tramwajowo – autobusową „Basen Górniczy”. Po mieście kursowały wagony przegubowe 102Na i pierwsze 105N.

W marcu 1976 roku Biuro Studiów i Projektów Rozwoju Przestrzennego Województwa opracowało „Projekt koncepcyjny trasy tramwajowej Basen Górniczy – Klęskowo”. Kierownikiem zespołu był Piotr Zaremba. Materiałami wyjściowymi do projektu były wytyczne do Planu Ogólnego miasta Szczecina w zakresie planowania i projektowania i budowy metra – opracowanego przez biuro. Uwzględniono dalszy rozwój linii, kierując ją aż do Polic.

Dawnym mostem, tunelem, nasypami

Przyjęto, że trasa SST rozpocznie się na obecnej pętli Basen Górniczy. Nie było wówczas mostu Pionierów, dlatego zamierzano wykorzystać przyczółki zniszczonego w 1945 roku dawnego mostu kolejowego na Regalicy. Dalej Tramwaj miał jechać tak samo jak obecnie budowana linia wzdłuż ulicy Eskadrowej, Jaśminowej. Za wiaduktem kolejowym zaprojektowano pętlę pośrednią. Dalej trasa miała biec wzdłuż linii kolejowej do Sobieradza. Przed autostradą przewidziano pętlę wraz ze stacją postojową przyszłego metra.

Tunelami i nasypami

Projektowana linia miała przede wszystkim służyć mieszkańcom powstającego wówczas osiedla Słonecznego. Siedmiokilometrowy odcinek trasy miał w dalszej kolejności zostać przystosowany do linii metra. Trasa licząca 31 km miała ostatecznie łączyć Jezierzyce z Zakładami Chemicznymi „Police”. Czas przejazdu między obydwoma przystankami krańcowymi miał wynosić 50 minut. Na całej trasie planowano wybudowanie 26 stacji w odległości od siebie o około 2 km. Częstotliwość kursowania pociągów miała wynosić 2 minuty w godzinach szczytu i 4 minuty poza szczytem.

Cała trasa miała być wybudowana jako bezkolizyjna. Odcinek od Dworca Głównego do niecki niebu szewskiej miał przebiegać w tunelu, pozostała część nasypami i wkopami. Początkowo trasę miały obsługiwać pociągi tramwajowe złożone z trzech wagonów 105N, później SKM miały obsługiwać wagony metra. Jako termin oddana do ruchu linii przewidziano rok 1990.

W czterdziestą rocznicę

Mijały lata, w międzyczasie w Poznaniu uruchomiono pierwszą w Polsce bezkolizyjną linię tramwajową.

Tymczasem w Szczecinie szybki tramwaj był kiełbasą wyborczą wykorzystywaną przed każdymi kolejnymi wyborami samorządowymi. W 2002 roku był już gotowy most tramwajowy przez Regalicę, na którym dopiero po jedenastu latach pojawiły się słupy trakcyjne. Prace budowlane szybkiego tramwaju ruszyły w tym roku, po kilku latach zabiegów oraz w atmosferze skandalu wokół historycznej willi Grunebergów w Zdrojach. Wynika z tego, że tramwaje na pierwszym etapie SST pojadą w czterdziestą rocznicę sporządzenia pierwszych planów. Według obowiązującego obecnie planu SST ma łączyć Prawobrzeże z Krzekowem, między innymi przez ulice 26 Kwietnia i Taczaka.