„Druhny”, które zobaczyć nożna m.in. w szczecińskim Multikinie, to typowa komedia romantyczna. Nie spodziewajmy się więc po tym filmie niekonwencjonalnych zwrotów akcji czy jakichś innych niespodzianek.

Annie (Kristen Wiig) to ekspedientka sklepu jubilerskiego. To nie jest praca jej marzeń ... Mieszka z dwójką współlokatorów To Gil, którego gra  Matt Lucas (znany z serialu „Mała Brytania”) oraz jego dość pokaźnych rozmiarów, nie pracująca siostra. (Rebel Wilson). To nie są wymarzeni towarzysze ... Najlepsza przyjaciółka Annie, Lilian (Maya Rudolph) przekazuje jej wiadomość o swoich zaręczynach, i  prosi o bycie druhną honorową To zaszczytna funkcja, więc nasza bohaterka ma powody do radości, ale wkrótce okazuje się, że o względy przyszłej panny młodej, musi teraz rywalizować z  niejaką Helen (Rose Byrne). To żona szefa pana młodego, która jest przyzwyczajona do wystawnego, pokazowego życia. Dlatego nie liczy się z kosztami i dąży do tego, by zarówno wieczór panieński jak i wszystkie przygotowania do ślubu przebiegały pod jej dyktando.


Annie wkrótce odczuwa skutki tej konfrontacji, a ponieważ nie zamierza być posłuszna woli nowej faworytki Lillian, bardzo szybko jej zachowanie staje się nieprzewidywalne. Objawia się to zwłaszcza podczas lotu samolotem do Vegas, który kończy się przymusowym międzylądowaniem. Jedynym wsparciem są teraz dla niej mama (w tej roli Jill Clayburgh, która debiutowała w 1969 roku w filmie... „Przyjęcie weselne”) i ... policjant, który zatrzymuje ją z powodu dość niepokojącej jazdy samochodem.  Wkrótce poznają się bliżej i podczas spożywania marchewki na masce samochodu on opowiada jej o znajomej, która będąc druhną przeżywała taki stres, że włosy zaczęły jej wypadać z głowy... Fabuła jest więc bardzo „życiowa”. Choć amerykańskie realia są „nieco” inne od naszych, to jednak problemy bohaterek filmu, są raczej uniwersalne.


„Druhny” to  produkcja, która była nominowana do nagród Teen Choice, a kategorie w których został doceniona to między innymi... „ulubiona żeńska postać kradnąca sceny” oraz „najlepszy filmowy wybuch złości.” Zwolenników humoru sytuacyjnego zapewne ucieszy szczególnie sekwencja  w salonie podczas przymierzania sukien (druhny poszły tam tuż po wizycie w restauracji z pikantnymi daniami, więc skutki są  ekstremalne). Usatysfakcjonowani będą także na pewno wielbiciele trochę już zapomnianej grupy Wilson Phillips, która wystąpiła w finale.