Nowa Generacja, czyli młodzieżówka Koalicji Obywatelskiej, zorganizowała w poniedziałek pikietę przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości. Jej celem było zwrócenie uwagi na problemy związane z klimatem. Nie brakowało także akcentów typowo szczecińskich – młodzi działacze mówili między innymi o zanieczyszczeniu Odry. – PiS niszczy Polskę. Śmieci docierają do naszego kraju, mamy zanieczyszczoną rzekę. Do Polski wprowadzono 2,5 miliona ton odpadów. Identyczne składowisko odpadów jak w Zielonej Górze jest nad samą Odrą, gdyby pojawił się pożar, to wszystko spłynie do Odry. PiS niszczy naszą przyrodę – mówił na otwarciu zgromadzenia Mateusz Gieryga, aktywista Nowej Generacji.

Przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości postawiono trzy puste beczki na paliwo z napisami: „1. miejsce w kategorii wycinka lasów”, „1. miejsce w kategorii zatruwanie rzek”, „Nagroda główna Największe szambo w Polsce”. Młodzi ludzie tłumaczyli później, że rząd PiS powinien zostać zdymisjonowany, a politykom za ich działanie należą się tylko takie „nagrody”.

– Mamy dość tego, że rządzący są bierni wobec zmian klimatycznych. Miłość Kaczyńskiego do węgla jest chora i niedorzeczna. Plastik musi zostać zastąpiony nowoczesnymi rozwiązaniami. Polska musi być zielona, a nie zaśmiecona i zatruta – mówił Stanisław Kaup z Nowej Generacji.

– Każdy widzi, że klimat się zmienia, dlatego na południu Europy płoną lasy. W Polsce za to płoną wysypiska, bo PiS jest pazerny i popełnił błąd zaniechania. Wysypisk w Polsce jest kilkaset, te śmieci są sprowadzane, ktoś na tym zarabia. Przymykano oczy na mafie śmieciowe, które przywożą tu śmieci. Po zmianie władzy rozliczymy wszystkich, którzy trują Polki i Polaków – mówił poseł PO Artur Łącki.

To nie pierwsze wydarzenie w Szczecinie odbywające się pod szyldem Strajku Klimatycznego. Aktywiści regularnie organizują przemarsze przez miasto, którym towarzyszą hasła ochrony środowiska i apele dotyczące uwzględnienia w agendach politycznych tematów związanych ze zmianami klimatycznymi.