Radni Koalicji Obywatelskiej napisali interpelację, w której zwracają się do urzędu z pytaniem czy możliwe jest utworzenie w Szczecinie „Strefy czystego transportu”. Jako miejsce wskazano Podzamcze i Stare Miasto. Z pisma radnych wynika, że chcieliby oni, by ta część miasta została uwolniona od zwykłych samochodów, wjazd miałyby tylko te elektryczne i hybrydowe. – Strefa czystego transportu pozwala na jednoczesne ograniczenie ilości spalin na danym obszarze, jak i zmniejszenie ruchu samochodów – argumentują politycy.
Bez aut na Podzamczu, by poprawić jakość powietrza i dać wytchnienie gościom hotelowym
Radni Koalicji Obywatelskiej Patryk Jaskulski, Łukasz Kadłubowski oraz Przemysław Słowik chcą uwolnić Podzamcze od samochodów. Ich pomysł utworzenia „Strefy czystego transportu” zaczerpnięty został z Krakowa.
- Gmina może określić granice obszaru strefy czystego transportu oraz sposób organizacji ograniczenia wjazdu do strefy. Ograniczenie dotyczy pojazdów spalinowych, zezwalając na swobodny dostęp dla aut elektrycznych, napędzanych wodorem czy gazem ziemnym. Strefa czystego transportu pozwala na jednoczesne ograniczenie ilości spalin na danym obszarze, jak i zmniejszenie ruchu samochodów, uwalniając tym samym przestrzeń dla pieszych – czytamy w interpelacji trójki radnych. - Nowa inwestycja hotelowa na tym terenie, również skłania do stworzenia strefy przyjaznej do odpoczynku i bezpiecznego przemieszczania się zarówno dla turystów, jak i mieszkańców – czytamy dalej.
Również radny PiS Dariusz Matecki uważa, że Podzamcze wymaga pewnego uporządkowania: - Dobry pomysł, o ile nie naruszy to praw mieszkańców wynikających z tej ustawy i o ile miasto zorganizuje parking obok tej strefy, gdzie osoby nie posiadające pojazdów elektrycznych, napędzanych wodorem czy gazem ziemnym będą mogły swobodnie zaparkować i nie zastawiać tym samym przyległych części miasta – mówi polityk.
Straż miejska przyznaje, że jest problem. Miasto: strefy nie będzie
Problem parkowania na Podzamczu nie jest sprawą nową. Każdego dnia straż miejska i pracownicy Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego interweniują tam wielokrotnie. Kierowcy ignorują zakazy parkowania, zostawiają auta na chodnikach lub blokują ruch. Jak mówi Joanna Wojtach ze straży miejskiej, na Podczamczu czasem dzieje się „mały armagedon”: - Straż dyscyplinuje kierowców, odbywały się spotkania z mieszkańcami i przedsiębiorcami odnośnie tego jak uporządkować ruch w tym miejscu. To część Szczecina atrakcyjna turystycznie, o bardzo dużym zagęszczeniu. Prowadzimy regularne działania mające na celu uwolnienie tej przestrzeni od źle zaparkowanych aut – mówi przedstawicielka SM.
Urząd Miasta oficjalnie nie komentuje sprawy. Przedstawicielka magistratu była gościem Radia Plus w audycji poświęconej walce ze smogiem. Zapytana przez dziennikarza o możliwość utworzenia takich stref odpowiedziała: - Szczecin jest w okresie poważnych inwestycji drogowych, więc ingerencje ograniczające kierowców nie są wskazane. Prowadzimy rewitalizację ulic i rozmaitych części miasta np. ul. Jagiellońskiej i to są takie miejsca w których nie zakazujemy ruchu, ale ograniczamy go i wyciszamy, z korzyścią dla czystości powietrza i bez uszczerbku dla płynności ruchu – mówiła Paulina Łątka.
Miasto na oficjalną odpowiedź w tym temacie ma dwa tygodnie.
Komentarze
22