Przez niewiele ponad tydzień można było pływać w 50-metrowym basenie Floating Areny. Obiekt właśnie zamknięto do odwołania ze względu na stan konstrukcji więźby dachowej.
W sobotę, 24 sierpnia, zakończyła się coroczna przerwa technologiczna, w czasie której basen był wyłączony z użytkowania. W poniedziałek, 2 września, został zamknięty ponownie.
„W trakcie kontroli stanu technicznego Szczecińskiego Domu Sportu, pojawiły się wątpliwości co do konstrukcji więźby dachowej. Konieczne będzie wzmocnienie dachu. Z tego powodu obiekt będzie nieczynny do odwołania” – czytamy w komunikacie przesłanym przez miasto.
Miejski Ośrodek Sportu, Rekreacji i Rehabilitacji ma pracować nad doraźnym rozwiązaniem problemu. „Priorytetem jest bezpieczeństwo mieszkańców, dlatego do czasu rozwiązania sprawy Floating Arena będzie nieczynna. Przepraszamy za niedogodności” – piszą miejscy urzędnicy.
To nie pierwszy problem z konstrukcją Floating Areny. Podczas wichury w grudniu 2021 roku uszkodzeniu uległ fragment szklanej elewacji. Od wielu miesięcy jest doraźnie zabezpieczony, aby umożliwić korzystanie z obiektu. Docelowa naprawa rozpoczęła się w kwietniu i powinna zakończyć się na początku przyszłego roku. Przez ten czas obiekt miał być cały czas dostępny. Koszt remontu prowadzonego przez firmę TDL Instal to 4,3 mln zł.
Obok Floating Areny trwa budowa nowego kompleksu Szczecińskiego Domu Sportu z basenem i halą sportową. Stary rozebrano, bo tam też wiatr uszkodził konstrukcję basenu. Wykonawcą prac o wartości 108 mln zł jest Budimex.
Komentarze
8