Pokochali ją nie tylko szczecinianie, ale i wielu mieszkańców Polski, którzy specjalnie dla niej przyjeżdżają do Szczecina. Mowa o Hani Bezie, która właśnie świętuje 5. urodziny swojego lokalu przy ul. Sikorskiego. Szykuje się naprawdę słodki weekend z niespodziankami. „Chcę podziękować ludziom, bo to dzięki nim wciąż działam”, podkreśla Hania Beza.

Przyciąga do Szczecina ludzi z całej Polski

Jak przyznaje Hania Beza, lokal przy ul. Sikorskiego 8 otwierała pięć lat temu, mając już grono swoich wiernych klientów.

– Też pewnie dlatego było trochę łatwiej, kiedy przyszła pandemia. Sprzedaję również na wynos, więc nie musiałam zmieniać swojego profilu – zaznacza. – Przez lata usłyszałam wiele miłych słów, w tym czasie ludzie zaczęli też doceniać i wspierać lokalnych przedsiębiorców.

Szczecińską Bezę pokochali nie tylko lokalni wielbiciele słodkości.

– Jakiś czas temu specjalnie do mnie przyjechały dwie dziewczyny z Trójmiasta. Powiedziały, że widziały bezy na TikToku i stwierdziły, że muszą je spróbować, a przy okazji zwiedzą Szczecin – wspomina Hania. – I to jest dla mnie bardzo ważne. Ta „szczecińska” w nazwie nie wzięła się znikąd. Uwielbiam Szczecin, cenię lokalność. Na mapie Polski nasze miasto wciąż bywa zapomniane, więc to cudowne, jak ktoś przyjeżdża do Szczecina po bezę. 

W lokalu przy Sikorskiego już od 5 lat

Szczecińska Beza przy ul. Sikorskiego działa już od 5 lat i w ten weekend zaprasza mieszkańców do wspólnego świętowania.

– W ciągu 5 lat firma się powiększyła, tworzą ją ze mną wspaniali współpracownicy i myślę, że to jest największy sukces – że wciąż działamy. Mówi się, że w branży gastronomicznej pierwsze pięć lat to test, czy się utrzymasz. Pierwszy etap mam więc zaliczony – przyznaje Hania Beza. 

W tym czasie udało się również rozbudować lokal i odrestaurować drewniane witryny. Szczecińska Beza została także wyróżniona certyfikatem „Zrobione w Szczecinie”

– Ta praca pozwala mi robić to, co kocham i cały czas się rozwijać – zaznacza Hania. – Raz mogę stanąć za ladą i mieć kontakt z klientami, raz kreatywnie pracować w kuchni.

Wariacje smakowe na temat bezy. „Jak robi się jeden produkt, musi być różnorodny”

Choć w lokalu dostaniemy tylko jeden rodzaj wypieków, to jest z czego wybierać – są opcje mniej lub bardziej słodkie, z kremem lub w formie suchych bezików, w kształcie lizaków czy serduszek.

– Lubię wymyślać nowe rzeczy, to sprawia mi wiele radości – przyznaje Hania. – Jak robi się jeden produkt, musi być różnorodny. Miałam plany, by może rozszerzyć ofertę, ale uważam, że bezy to moja siła i znak rozpoznawczy. Też nie jestem cukiernikiem, wyspecjalizowałam się w bezach, ponieważ są dla mnie najłatwiejsze i najbardziej efektowne wizualnie.

Niejednokrotnie nowe propozycje smakowe podsuwają sami klienci. Jedną z sugestii były np. bezy kokosowe czy kawowe.

– Dodatkowo w tym roku wprowadziłam smak miesiąca, na który można głosować i mieć realny wpływ na to, co pojawi się w ofercie – mówi Hania.

Wielkie świętowanie potrwa trzy dni

Na 5. urodziny Hania Beza zaprasza przez cały weekend. Od piątku do niedzieli, 26–28 kwietnia, na odwiedzających Szczecińską Bezę przy ul. Sikorskiego 8 czekać będzie wiele pyszności.

– To piąte urodziny, więc będą i bezowe piątki w różnych kolorach jako dodatek do minibez z kremami – zdradza Hania. – Chcę w ten sposób podziękować klientom, którzy do mnie przychodzą, bo to dzięki nim wciąż działam. Oprócz tego w witrynach będzie mnóstwo różnych smaków bez, pojawią się też bezocookiesy.

Hania szykuje również coś specjalnego. – Przygotuję nowość i smaki, których jeszcze nie było, czyli bezoeklery o smaku banan z cytryną oraz malinowy bezoekler z pomarańczą – zdradza. – Będą do kupienia tylko przez trzy dni, potem już nie wrócą do oferty, tak że to jedyna okazja, by spróbować bezoeklerów – zaznacza.

Dodatkowo będzie można kupić charytatywne bezy bankietówki, z których cały dochód zostanie przeznaczony na leczenie Adasia chorego na DMD: www.siepomaga.pl/adam-orlik.