Miały być usuwane, a niedawno pojawiły się na Łasztowni. Na betonowe półkule narzekają piesi i kierowcy

Betonowe półkule miały przede wszystkim blokować możliwość parkowania samochodów na chodnikach i w niedozwolonych miejscach. Jak zgłaszali jednak mieszkańcy – dla kierowców blokady były słabo widoczne, a piesi potykali się o nie.

Tematem zainteresowała się radna miejska Agnieszka Kurzawa, która kilkukrotnie składała interpelacje z prośbą o usunięcie betonowych blokad. We wrześniu 2021 roku zastępczyni prezydenta Szczecina Anna Szotkowska poinformowała o „stopniowym zastępowaniu półkul innymi elementami”.

„Czy to nowa kompozycja artystyczna?”

Tymczasem w połowie kwietnia tego roku radna Agnieszka Kurzawa sfotografowała „wysypisko półkul blokujących” na parkingu przy ulicy Tadeusza Wendy.

„Czy to miejsce zostało jakimś nowym składowiskiem miasta? Trzykrotnie interpelowałam w sprawie usuwania półkul betonowych. Mieszkańcy zwracają uwagę, że są one mało widoczne dla kierowców i pieszych. Prowadziło to do uszkodzenia pojazdów, potknięć przechodniów” – przypomina w najnowszej interpelacji do prezydenta miasta.

Na Łasztowni nie można ich zastąpić

Obecnie nie ma już śladu po górze półkul – blokady zostały rozstawione wzdłuż parkingu. Dlaczego, skoro miały być sukcesywnie zastępowane innymi elementami?

„Ich atutem jest tzw. mobilność, dzięki której można w każdym momencie zmienić ich układ w zależności od działań realizowanych na Łasztowni. Ponadto informuję, że ze względu na położenie Łasztowni i panujące uwarunkowania atmosferyczne, nie ma możliwości zastąpienia półkul elementami o lekkiej konstrukcji” – wyjaśnia zastępczyni prezydenta Szczecina.

Jednocześnie Anna Szotkowska zapewnia, że usuwanie betonowych półkul z miejskiej przestrzeni nadal przeprowadzane jest stopniowo w ramach „organizacji ruchu lub przy działaniach inwestycyjnych”.