Radny Dariusz Matecki i związany z nim ośrodek Fidei Defensor zapowiadają złożenie wniosku do prokuratury w sprawie „zaszczucia” księdza z Gumieniec. Winna ma być radna Dominika Jackowski. Udostępniła ona w swoich kanałach społecznościowych wpis kobiety, która zatrzymała księdza, mającego się obnażać i – według jej relacji – onanizować. To pokłosie skandalu, który trwa od czwartku. Ksiądz miał dokonać „wybryku nieobyczajnego”, co potwierdziła policja. W Internecie opublikowano dane duchownego, w tym adres parafii i numer kontaktowy.

Ksiądz zachował się nieobyczajnie na plaży. Radna: „Udostępniłam wpis, kierując się wyłącznie dobrem dzieci i uczniów”

Radna Dominika Jackowski udostępniła w swoich mediach społecznościowych wpis kobiety, która była uczestniczką incydentu z udziałem księdza z Gumieniec. W poście nie brakowało mocnych słów, w tym wyraźnych sugestii, że mężczyzna, dotykając się, mógł mieć motywacje pedofilskie. Policja w Świnoujściu w rozmowie z mediami była bardzo ostrożna i potwierdziła obnażanie się, czyli „wybryk nieobyczajny”, ale nie ma mowy – na ten moment – o innych zarzutach.

Po śmierci księdza radna Dominika Jackowski została oskarżona przez wiele osób o wywołanie nagonki na duchownego, co miało poskutkować jego samobójstwem.

„W piątek otrzymałam od wielu mieszkańców link do wpisu mieszkanki Świnoujścia, która poinformowała o tym, że kiedy przebywała na publicznej plaży z dzieckiem w ich obecności masturbował się mężczyzna. Post zawierał zdjęcie sprawcy, który na miejscu został ukarany przez policję mandatem za masturbację w miejscu publicznym i został zwolniony. Mieszkańcy rozpoznali na zdjęciu szczecińskiego katechetę. Kierując się wyłącznie dobrem dzieci, uczniów Gumieniec, udostępniłam post matki wraz z wcześniej udostępnionymi danymi sprawcy” – czytamy we wpisie radnej Koalicji Obywatelskiej. „Zaznaczam, że policja potwierdziła ukaranie sprawcy mandatem, a zwierzchnik księdza zapowiedział współpracę w śledztwie. Z przyczyn mi nieznanych policja poinformowała, że na miejscu nie było dzieci. Jestem w stałym kontakcie z matką, autorką postu, która podtrzymuje, że przy całym zajściu obecna była jej córka. Złapanie sprawcy na gorącym uczynku przez matkę, potwierdzenie zdarzenia przez policję, przyjęcie mandatu przez sprawcę a tym samym przyznanie się do winy oraz działania kurii oznaczały, że sprawy nie da się zamieść po cichu pod dywan. Być może to było przyczyną decyzji, jaką podjął sprawca” – napisała radna.

Matecki: „Bezpodstawnie wydali wyrok śmierci cywilnej na człowieku”

W tej sprawie nie da się uniknąć kontekstu politycznego. Już w sobotę radny Dariusz Matecki z Suwerennej Polski napisał w swoich mediach społecznościowych: „Zaszczuli księdza ze Szczecina. Nie odpuszczę tego”.

Dariusz Matecki w rozmowie z portalem wSzczecinie.pl szerzej skomentował intencje swojego postu i zapowiedział złożenie wniosku do prokuratury w sprawie zmarłego Salezjanina z Gumieniec.

– Jeśli rzeczywiście doszło do publicznego obnażania się, to trzeba to publicznie potępić, a taka osoba powinna ponieść surowe konsekwencje prawne. Od tego są organy ścigania, a nie politycy. Tylko w tej sprawie świadkiem jest jedna osoba, nikt inny nie potwierdza tych informacji, w tym ratownicy obecni na plaży. Policja wprost mówi, że nie było tam dzieci, a ksiądz we wpisie udostępnionym przez Dominikę Jackowski i Marcina Biskupskiego – radnych KO – został nazwany pedofilem. Bezpodstawnie wydali wyrok śmierci cywilnej na człowieku. Jak się później okazało, przez zaszczucie ksiądz popełnił samobójstwo. Bez wyroku, bez dowodów udostępniano zdjęcia księdza z podpisem „pedofil” – komentuje Matecki.

„Nieobyczajny wybryk”, który doprowadził do tragedii

W portalu wSzczecine.pl o skandalicznej sytuacji napisaliśmy w sobotę, ale do zdarzenia doszło w czwartek. Ksiądz Piotr Z. z Gumieniec miał nieobyczajnie zachować się na plaży w Świnoujściu, za co został ukarany mandatem. Z relacji pani Katarzyny, która udzieliła nam wywiadu i nagłośniła sprawę, wynika, że ksiądz miał się dotykać i obnażać. Kobieta utrzymuje, że świadkiem zachowania była jej córka, co jest rozbieżne z oficjalnym stanowiskiem policji.

Towarzystwo Salezjańskie zapowiedziało konsekwencje wobec księdza i współpracę z policją i organami ścigania. Piotr Z. popełnił samobójstwo w sobotnie popołudnie.