Za nami dwa dni rajskich przyjemności. Międzynarodowy Festiwal Sztuki Wizualnej inSPIRACJE kusi i pieści nasze zmysły. Byliśmy, widzieliśmy, doświadczyliśmy.

Siódma edycja Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Wizualnej inSPIRACJE to cztery dni stymulacji wszystkich zmysłów. Tegoroczna odsłona odwołuje się do motywu raju jako miejsca idealnego, w którym obowiązują jasne zasady. Jednak program wskazuje raczej na ich łamanie, zabawę konwencją, wyjście poza utarte ramy myślenia. Zaproszeni artyści odważnie wkraczają w nasz mozolnie budowany, bezpieczny światek klisz, a ich sztuka robi to, co powinna – jątrzy. By tego doświadczyć koniecznie trzeba wybrać się do 13muz i zobaczyć prace Davida Černego, który proponuje nam model Jezusa Chrystusa oraz gwiazdy rocka do samodzielnego złożenia, a także niepokojącą instalację Art Pricze – pozycja obowiązkowa!

ZAPACH STRACHU I PUSSY MANDALA

Też w 13muzach można poczuć zapach strachu, zebrany przez królową zapachów, Sissel Tolaas. fearSWEAT to kolekcja zapachów mężczyzn w stanie paniki. Wystarczy potrzeć ścianę, na której umieszczono molekuły zapachowe, by poczuć zapach tak, jakby wydobywał się wprost spod pachy wybranych przez Tolaas mężczyzn. Jak mówiła w trakcie wykładu, który odbył się w piątek, 10 czerwca: Nie ma złych zapachów, istnieje jedynie myślenie o nich. Według badaczki edukacja zapachowa powinna znaleźć się w szkolnych programach, gdyż ona sama jest przykładem, że zapachy można przestać klasyfikować jako „ładne” i „brzydkie”, a jedynie jako „różne”. Największe wrażenie robię idąc na wystawny bankiet w pięknej sukni, wysmarowana zapachem jednego z moich przestraszonych chłopców. To robi kolosalne wrażenie, bo wysyłam ludziom dwa kontrastujące z sobą komunikaty. To niezwykle zabawne. – mówiła w trakcie spotkania Tolaas. Zapytana przez nas o zapach Szczecina, odpowiedziała, że dopiero przyjechała, ale obiecała nasze miasto „zwąchać”.

Z kolei w Muzeum Sztuki Współczesnej można obejrzeć Last Riot AES+F. Prezentacja multimedialna o końcu wszelkiej idei z towarzyszeniem muzyki Wagnera jest pozycją, obok której nie da się przejść obojętnie. A tuż obok wystawa Maurycego Gomulickiego, w ramach której można zobaczyć prace pod wspólnym tytułem Pussy Mandala – sami przekonajcie się, co się pod nim kryje. Ponadto m.in. projekcja Moje lato miłości Zorki Wollny i instalacja Łajka Agaty Zbylut. Poza tym na Tkackiej mogliśmy obejrzeć nową Błyskotkę Keda Olszewskiego, a w Galerii ZONA – Raj na horyzoncie Karoliny Kowalskiej. Naprawdę warto zajrzeć!

MURY 13MUZ OŻYŁY

Zainspirowano nas także muzycznie i wizualnie. Najpierw koncert zjednoczonych sił S_in City Tribe, Łukasza Górewicza i Baltic Neopolis Quartet ze wsparciem Pani Pawlosky, a później prawdziwa gratka, która ściągnęła do 13muz tłumy, a wśród nich wiceprezydenta Szczecina, Krzysztofa Soskę. Pierwszy w Polsce mapping 3D z muzyką na żywo w tle. Stworzone przez Visualsupport obrazy to kilkuminutowa uczta dla oczu, a przygotowana specjalnie na tę okazję przez Łukasza Górewicza muzyka tylko potęgowała wrażenie. Świetna rzecz, naprawdę warto to zobaczyć! Niezwykle istotna była muzyka, bez niej nie byłoby takiego efektu. Bardzo dobry pomysł i jeszcze lepsze wykonanie. Gratulacje dla całej ekipy! – mówią zachwycone Agata i Kasia, które o tej technice animacji słyszały, ale jeszcze nie miały okazji zobaczyć na żywo.Było tak wielu chętnych, że pokaz powtarzano. Piątkowy wieczór zakończył set dj’ski Sin Sensora i kolejna edycja Silent Disco czyli imprezy, podczas której muzykę słyszymy z bezprzewodowych słuchawek.

To jeszcze nie koniec Festiwalu. Już w sobotę, 11 czerwca warsztaty z Sissel Tolaas (zapisać się już nie można, ale warsztaty są otwarte dla widzów), spotkania autorskie z Dominikiem Lejmanem i artystami z ASE+F, a o 22.00 koncert Smolika. Wieczór zakończy live act Wojtka Morawskiego i pokaz mody rajFASHION. Wstęp na wszystkie wydarzenia poza koncertem Smolika bezpłatny. Bierzcie i korzystajcie!