Duet Extrawelt zapewnił uczestnikom tegorocznego MDF Festival wyjątkowo mocne i elektroniczne brzmienia. Uczestnicy piątkowego koncertu w szczecińskiej filharmonii zaczęli od nieśmiałych kroków, jednak z każdą minutą coraz odważniej poruszali się w rytm muzyki, aż opanowała ich muzyczna euforia.
– Byłam pod wrażeniem oprawy wizualnej. Światła i grafiki w tle idealnie zgrywały się z muzyką. Tutaj jestem pełna podziwu dla twórców tego elementu koncertu. A Extrawelt jak zwykle zapewnił niesamowite emocje. Na początku zaczęli spokojnie, ale z każdą minutą było coraz intensywniej. Świetny live set – mówiła Paulina tuż po wydarzeniu.
Duet, który nie jest zaszufladkowany
Arne Schaffhausen oraz Wayan Raabe tworzą muzykę elektroniczną od prawie dwóch dekad. Muzyczną karierę rozpoczęli na początku lat 90-tych, kiedy to grywali w niewielkich klubach w swoim rodzinnym mieście – Hamburgu. Na światowe wody elektroniki wypłynęli wraz z singlem „Soopertrack”. To duet, który nie szufladkuje się w jednym gatunku muzycznym – cały czas poszukuje i nie podąża za trendami.
„Dobre brzmienia i gra świateł”
Extrawelt wykonał w Szczecinie live set, z którego jest najbardziej znany. W holu Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza wybrzmiały takie utwory, jak „Drehfehler”, „Die Zitrone Der Shopfung”, „Fernweh”, czy wspomniany wcześniej już „Soopertrack”.
Dodajmy, że za oprawę wizualną odpowiedzialne było Pushka Studio.
– Nie zawiodłem się, dobre brzmienia, hipnotyzujące efekty wizualne, gra świateł, to wszystko sprawiło, że bawiłem się naprawdę świetnie – dodał Piotr. – Nogi same rwały się do tańca.
Komentarze
0