Jak to możliwe, że asesor komorniczy sfałszował dokumenty i z kont bankowych korporacji obsługiwanych przez kancelarię, w której pracował, przelał sobie znaczne środki finansowe? Rada Izby Komorniczej w Szczecinie pisze o „nadzwyczajnej lustracji” i zawiadamia Prokuraturę Okręgową o możliwości popełnienia przestępstwa.

Jak informuje rzecznik prasowy szczecińskiej Izby Komorniczej, w wyniku kontroli przeprowadzonej przez uprawnione organy Izby ujawniono, że były asesor, wykorzystując ciężką chorobę nowotworową jednego z komorników sądowych i jego nieobecność w kancelarii, sfałszował dokumenty i w nielegalny sposób pobrał znaczne kwoty pieniędzy z kont dużych korporacji.

W wyniku skarg od wierzycieli, które wpłynęły do Izby Komorniczej w Szczecinie, w trybie pilnym zwołano posiedzenie Rady Izby Komorniczej. Podjęto na nim decyzję o nadzwyczajnej lustracji w kancelarii. Wyznaczony został zastępca komornika, który przeprowadził działania pozwalające mu na odzyskanie dostępu do rachunku bankowego kancelarii oraz zablokowanie tej możliwości dotychczasowym użytkownikom.

Decyzją prezesa Sądu Apelacyjnego w Szczecinie asesor Łukasz G. został usunięty z listy asesorów komorniczych. Nadzwyczajna lustracja doprowadziła do jego odwołania i złożenia zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa w prokuraturze.

– Ze względu na dobro śledztwa prokuratury nie możemy ujawniać szczegółów – komentuje Piotr Lebioda, rzecznik prasowy Izby Komorniczej w Szczecinie. – Z dużym oburzeniem przyjęliśmy fakt, że asesor wykorzystał ciężką chorobę komornika i jego nieobecność, a następnie sfałszował dokumenty w celu dokonania przestępstwa. Apelujemy do wszystkich osób, które mogą mieć informacje w przedmiotowej sprawie o zgłaszanie się do organów ścigania lub do Izby Komorniczej w Szczecinie.

Izba Komornicza nie informuje o których korporacjach mowa ani jakie kwoty zostały pobrane z ich kont. Sprawa może mieć charakter rozwojowy.