Portal brd24.pl, zajmujący się tematami związanymi z ruchem drogowym, opublikował wstrząsający reportaż przedstawiający kulisy śledztwa i decyzję prokuratury w Szczecinie dotyczącą wypadku, do którego doszło kilka miesięcy temu na ul. Mieszka I. Znana zachodniopomorska businesswoman potrąciła śmiertelnie starszego mężczyznę, który przechodził na pasach. Decyzja śledczych może zaskakiwać. Według prokuratury i biegłego to starszy mężczyzna ponosi winę za wypadek.


85-latek wtargnął pod koła?

Do głośnej tragedii doszło 15 września 2021 roku. Kobieta jadąca SUV-em, przekraczając prędkość, potrąciła na przejściu dla pieszych na ul. Mieszka I starszego mężczyznę. 85-latek w wyniku poniesionych obrażeń zmarł na miejscu. Prowadząca samochód – przedsiębiorczyni znana w branży motoryzacyjnej – najpierw usłyszała zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, jednak później śledztwo przybrało zaskakujący obrót. Jeden z biegłych sądowych oszacował, że przekroczenie prędkości nie miało wpływu na wypadek. Co więcej, biegły zasugerował, że to 85-latek nie zachował szczególnej ostrożności i nie upewnił się, czy może wejść na pasy.

Jak informuje portal brd24.pl, Prokuratura w Szczecinie niczego więcej już wiedzieć nie chciała i przyjęła za biegłym, że kobieta, która nie dostrzegła pieszego i jechała szybciej niż dopuszczalna prędkość w tym miejscu, jest zupełnie bez winy. Śledztwo zostało umorzone w lutym.

W uzasadnieniu, które jest cytowane przez portal czytamy, że: „W postępowaniu pieszego należy upatrywać stanu stworzenia stanu zagrożenia na drodze i spowodowania wypadku drogowego. Jak wynika z przebiegu zdarzenia, pieszy wkroczył na jezdnię w chwili, gdy kierująca pojazdem Mercedes Benz nie miała możliwości uniknięcia wypadku”.

Małgorzata Jacyna-Witt oburzona sytuacją. Zawiadamia Zbigniewa Ziobrę

Sprawę w mediach społecznościowych skomentowała radna Małgorzata Jacyna-Witt, która zapowiedziała powiadomienie o całej sytuacji ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę.

„Śmierć była kobietą, jechała ul. Mieszka I w ekskluzywnym samochodzie z prędkością ponad 70 km/godz. 85-latek nie miał szans. Poniósł śmierć na miejscu. Kobieta znalazła wsparcie w znakomitym szczecińskim adwokacie, którego widziałam na miejscu wypadku niedługo po zdarzeniu oraz... prokuratorze, który umorzył postępowanie, uniewinniając w ten sposób sprawczynię wypadku oraz obciążając ofiarę. Starszy Pan nie miał szans na sprawiedliwość nawet w niebie” – skomentowała radna w mediach społecznościowych. „Jeżdżę tamtędy często i obserwuję jadących na pełnym gazie kierowców. W tym miejscu było już kilka wypadków, w tym dwa śmiertelne. Dlaczego dotychczas nie ograniczono prędkości z 70 km/godz. do 50 km/godz.”.

Pełnomocnik rodziny zmarłego jest zdumiony umorzeniem śledztwa. Zaskarżył to postanowienie.

– Na szczęście, sprawie będzie się mógł przyjrzeć niezależny i niezawisły sąd. Oczywiście nie będę antycypował przyszłego rozstrzygnięcia, jednak jesteśmy dobrej myśli – mówi mec. Piotr Rycombel cytowany przez portal brd24.pl.