Zwrot ku polskiej muzyce, koncert z udziałem młodych raperów, Akademia Młodego Melomana oraz powrót SOUNDLab i Rubato. Filharmonia im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie rozpoczyna 77. sezon pod okiem i batutą Przemysława Neumanna.
To pierwszy raz od 30 lat, gdy funkcje dyrektora artystycznego i naczelnego Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie będzie pełnić jedna osoba. Kontrakt Przemysława Neumanna rozpoczął się 1 września i ma obowiązywać przez 5 kolejnych sezonów artystycznych, czyli do 2029 roku.
– Jestem przekonany, że przed nami bardzo dobry czas. Zdążyłem zdiagnozować problemy, wiem z czym się mierzę, a co przed nami. Jestem też świadom własnych umiejętności i doświadczenia, które zdobyłem przez ostatnie kilka lat – zapewnia Przemysław Neumann, który do Szczecina przyjechał z Filharmonii Opolskiej.
Otwarcie takie jak 10 lat temu
Sprzedaż biletów na wszystkie koncerty rozpocznie się już 3 września.
– Sezon otworzymy, podobnie jak dziesięć lat temu, nieśmiertelną Dziewiątą symfonią Beethovena – zapowiada Przemysław Neumann. – Wybrzmią także „Little Big Bend Music” Mikołaja Góreckiego oraz V Koncert skrzypcowy Feliksa Janiewicza, w którym partię solo zinterpretuje nasz szczeciński towar eksportowy, czyli genialny skrzypek Bartłomiej Nizioł.
W ciągu 10 miesięcy szczecińscy filharmonicy zagrają utwory 16 polskich twórców. Obok takich nazwisk jak Wieniawski, Karłowicz czy Moniuszko zaprezentowane zostaną prace Witolda Maliszewskiego, Zygmunta Noskowskiego, Bolesława Szabelskiego, Mieczysława Wajnberga.
– Pojawi się sporo polskiej muzyki, więcej niż do tej pory. Na pierwszy koncert zapraszamy już 15 listopada, czyli w okolice Święta Niepodległości. To doskonały pretekst, by zaprosić melomanów do wysłuchania zapomnianych pereł polskich muzyków – zachęca Przemysław Neumann.
Listopadowy wieczór otworzą wariacje na temat własny Zygmunta Noskowskiego. Jako kolejny zabrzmi Koncert fortepianowy a-moll Ignacego Jana Paderewskiego. Publiczność usłyszy także I Symfonię Witolda Maliszewskiego.
Nowość, która ma przyciągnąć przyszłych melomanów
Wśród symfonicznych nowości znalazły się trzy koncerty w ramach cyklu „Pomniki symfoniki”.
– Podczas każdego z koncertów zostanie wykonany tylko jeden utwór, który poprzedzi kilkunastominutowy wykład mojego autorstwa. W ten sposób chcę wprowadzić melomanów w dany utwór, pokazać, co się w nim kryje, jakie historie są z nim związane. Mam nadzieję, że te koncerty przyciągną nowych ludzi – tłumaczy maestro Neumann.
Koncert Muzyki Filmowej na koniec końca
W tym sezonie nie zabraknie również cyklu koncertów kameralnych, ale i „Filharmonia Light” oraz „Goście Filharmonii” z udziałem m.in. Leszka Możdżera czy Chóru Polskiego Radia Kraków.
Na zakończenie sezonu wystąpi pianistka Kate Liu. To nie będzie jednak ostatni koncert tego sezonu.
– Po zakończeniu sezonu zapraszamy do Teatru Letniego, gdzie już „na luźno” zaproponujemy Koncert Muzyki Filmowej. W ten sposób filharmonicy zakończą swój maraton i udadzą się na zasłużony odpoczynek – dodaje dyrektor.
SOUNDLab i Rubato powracają
W 77. sezonie szczecińskiej filharmonii nie zabraknie również koncertów jazzowych.
– We wrześniu zapraszamy na koncert „Wasilewski Trio”, podczas którego będziemy wspólnie celebrować 30-lecie artystów. Nie możemy się doczekać współpracy z Akademią Sztuki w Szczecinie, która zaowocowała projektem „Power Stronger Than Itself”. W maju czekają na nas kompozycje Nikoli Kołodziejczyka oparte na balladach i romansach Adama Mickiewicza we współczesnej interpretacji literackiej Jacka „Budynia” Szymkiewicza – zaprasza Magdalena Wilento, zastępczyni dyrektora Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza.
Powróci również cykl koncertów elektronicznych SOUNDLab. Tym razem pod hasłem przewodnim „French Love”. Filharmonicy zapraszają również na 6. edycję cyklu Rubato.
– Po kilkunastu latach przerwy na scenę powraca zespół Mosaic. Będziemy gościć również trio Sutari, które łączy tradycje dolnośląskie, wschodnie i kresowe. Zupełnie nową propozycją na scenie etno jest Ibrahim Trio w składzie Wassim Ibrahim, Joachim Mencel i Szymon Madej – zaprasza Mateusz Czarnowski, kierownik Centrum Edukacji Filharmonii w Szczecinie.
Akademia Młodego Melomana zaprasza
Będąc już przy Centrum Edukacji, nie sposób wspomnieć o tym, że wzbogaci się o nową inicjatywę – niedzielne przedpołudniowe rodzinne koncerty edukacyjne pod szyldem Akademii Młodego Melomana. Paulina Wojdyga, z pomocą autorskich historyjek i piosenek stworzonych do najsłynniejszych tematów muzyki symfonicznej, będzie „oprowadzać” najmłodszych po zakamarkach świata muzyki poważnej.
– Każdy z koncertów zostanie zagrany przez orkiestrę symfoniczną w pełnym składzie instrumentalnym. Naszym zadaniem jest wprowadzenie młodych słuchaczy w świat muzyki poważnej, zapoznanie ich z zasadami i zwyczajami, po to, aby czuli się pewnie i bezpiecznie – tłumaczy.
Filharmonia kontynuuje również ofertę dla najmłodszych, czyli sobotnie warsztaty Raniutto oraz poranne Donuta odkrywa.
– Nowością jest otwarcie się na grupę młodzieżową. Już 5 października premierę będzie mieć koncert inscenizowany z udziałem młodych raperów pod tytułem „Jakby co?”. Opiera się o muzykę rap, ale mocnym korzeniem jest muzyka klasyczna. W końcu jesteśmy tu, gdzie jesteśmy – dodaje Mateusz Czarnowski.
Komentarze
7