Włoski reżyser Antonio Luigi Grimaldi znany był dotąd w naszym kraju właściwie dzięki jednemu filmowi - „Niebo coraz bardziej błękitne”(z udziałem Monici Belucci). Teraz ta sytuacja zapewne się zmieni bo na polskie ekrany kinowe trafił jego ostatni obraz - „Cichy Chaos” dystrybuowany przez firmę Vivarto. Można go obejrzeć w szczecińskim kinie „Pionier (codziennie o godz. 17.45)


Pietro Paladini (w tej roli Nanni Moretti, który jest także współautorem scenariusza) to dobrze prosperujący producent telewizyjny, który pewnego dnia spędza wraz z bratem wolny czas na plaży. Obaj ratują przed utonięciem dwie kobiety. Gdy Pietro wraca do domu widzi przed nim karetkę pogotowia, która właśnie zabiera ciało jego żony. Kiedy on ratował życie obcej osobie, najbliższa mu osoba została go pozbawiona, a jego samego nie było przy niej... Ma jeszcze na szczęście córkę i właśnie teraz jej poświęcać zaczyna bardzo dużo czasu. Odwozi ją do szkoły i dosłownie nie potrafi się z nią rozstać. Staje się wręcz człowiekiem-legendą gdyż przesiadując na ławce w parku przed szkołą Claudii jest rozpoznawany przez okolicznych mieszkańców. Posiłki jada w pobliskiej kafeterii i z czasem nawet życie zawodowe przenosi właśnie tam spotykając się z kotrahentami czy kierownikiem działu kadr swojej firmy. Koncern ten też zresztą jest w trudnej sytuacji gdyż z powodu planowanej fuzji z amerykańskim inwestorem niechybnie nastąpią zwolnienia pracowników, a inni będą musieli się pogodzić z przeniesieniem na mniej prestiżowe stanowiska.
Trauma spowodowana śmiercią żony powoduje, że Pietro zaczyna uczęszczać na meetingi grupy wsparcia. Martwi się też o córkę, która z pozoru nie ugięła się pod ciężarem nieszczęścia i jest taką samą jak wcześniej radosną dziewczynką. Wie, że ten stan może ulec zmianie i niemal jest tego pewien, kiedy pewnego wieczoru Claudia opowiada o tym jak omawiali na lekcji o palindromach sytuacje odwracalne i nieodwracalne... Sam wynajduje sobie różne sposoby na to, by oderwać myśli od żony Np. sporządza w głowie listy domów w których mieszkał czy linii lotniczych z których korzystał ...
Brak w tym filmie łatwych, melodramatycznych rozwiązań i moralizatorstwa. To w sumie rodzaj przypowieści o człowieku, który poddany próbie charakteru, potrafi skoncentrować się na kwestiach najważniejszych. Najzwyklejsze sytuacje i rozmowy stają się dla niego cenne i z nich czerpie siły witalne dystansując się wobec kariery i wielkich finansów. To kolejna bardzo dobra rola Nanni Morettiego.
W kreacjach epizodycznych widzimy tu także m.in. Romana Polańskiego jako amerykańskiego potentata oraz pochodzącą z Piły Kasię Smutniak, (w roli Jolandy).