Potrzebne były dwa 160-tonowe dźwigi, a wcześniej godziny przygotowań. Betonowe kielichy tworzące zadaszenie przystanku kolejowego Pogodno zostały podniesione, a następnie przeniesione na plac obok torów, gdzie przejdą renowację. – To niestandardowe zadanie. Bardzo rzadko wykorzystywana forma naprawy takich obiektów – mówi Karol Kucharski z firmy Anero PSA, która przeprowadziła tę operację.
Najpierw przygotowano stalowy ruszt podpierający zadaszenie i drewniane kliny utrzymujące wiatę w miejscu. Dzięki temu można było odciąć filary. Betonowe kielichy już się na nich nie opierały i były gotowe do podniesienia. Trzeba było tylko poczekać do piątkowego wieczoru, gdy zamknięto ruch towarowy na linii do Polic.
– Do przeniesienia zadaszenia wykorzystamy dwa 160-tonowe dźwigi oraz specjalnie przygotowane zawiesia – mówił przed rozpoczęciem operacji Karol Kucharski. – Dźwigi się rozłożą, podbiorą wiatę od góry, przeniosą ją nad trakcją i odstawią na bok. Każdy z trzech przenoszonych fragmentów zadaszenia waży około 60 ton.
Po renowacji wrócą w nieco inne miejsce
Prace przebiegły bez komplikacji i betonowe kielichy bezpiecznie trafiły na przygotowany wcześniej plac składowy między torami a parkiem. Tam będą teraz odnawiane pod nadzorem konserwatora zabytków.
Później zadaszenie wróci na przystanek, ale już na nowy dwukrawędziowy peron wyspowy, który zaprojektowano w ramach przebudowy dla potrzeb Szczecińskiej Kolei Metropolitalnej.
– Peron będzie wyższy, wykonany w innej technologii. Dodatkowo, muszą powstać nowe fundamenty wiaty, ponieważ zostanie ona przesunięta – tłumaczy Karol Kucharski.
Betonowa konstrukcja będzie ustawiona bliżej ul. Jagiellońskiej. Tuż obok powstanie kładka prowadząca z peronu bezpośrednio w kierunku stadionu.
Przykład nurtu brutalistycznego w modernizmie
Skomplikowany proces przenoszenia wiaty był niezbędny, ponieważ jest wpisana do rejestru zabytków i nie można jej wyburzyć. Początkowo, gdy powstał pierwszy projekt przebudowy przystanku Pogodno, zakładano właśnie rozbiórkę. Wtedy jednak zareagowali miłośnicy historii, architektury i kolei (m.in. prawnik Igor Podeszwik oraz architekt Tomasz Sachanowicz), którzy doprowadzili do objęcia betonowej konstrukcji ochroną konserwatorską.
Wszystko dlatego, że wiata z charakterystycznym zadaszeniem jest przykładem nurtu brutalistycznego w modernizmie. Powstała w 1973 roku, jest dziełem architekt Danuty Rusieckiej i konstruktora Henryka Kowalczyka.
Kiedy pod wiatą staną pierwsi pasażerowie?
Za przebudowę infrastruktury kolejowej SKM w kierunku Polic odpowiada spółka Trakcja. Prace są mocno opóźnione, wykonawca zrzucał winę między innymi właśnie na problemy z przeprojektowaniem przystanku Pogodno, aby można było zachować zabytkową wiatę. Roboty przyspieszyły, gdy Trakcja została przejęta przez Polskie Koleje Państwowe PLK.
Pierwsze pociągi SKM mają pojawić się na trasie do Polic w 2026 roku.
Komentarze
28