Wyjątkowy, niesamowity, magiczny, zabawny i sentymentalny zarazem, skłaniający do refleksji – taki był właśnie wczorajszy wieczór wszystkich tych, którzy wybrali się do Teatru Polskiego na spektakl zainspirowany poezją Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego ,,Dynamika, angelologia i dal" z okazji otwarcia odnowionej Dużej Sceny.

Sam nie rozumiem, skąd to mi się bierze,
że jestem mitologiczne zwierzę,
ni to świnio-byk ni to koto-pies,
w ogóle z moich stron:
liryka, liryka,
tkliwa dynamika,
angelologia
i dal(…)

Konstanty Ildefons Gałczyński

 

Godzina 19:30, tłum zgromadzonych czeka przed zamkniętymi drzwiami Dużej Sceny. Rozmowy milkną, słychać jedynie dźwięk dzwonka…- to Adam Opatowicz, dyrektor naczelny i artystyczny Teatru Polskiego wita przybyłych. Oficjalne przecięcie czerwonej wstęgi i jestem w środku. Nowe-lepsze? Inne-na pewno. Przytulnie i brązowo, jasno za sprawą zamiany żyrandoli na wielopunktowe oświetlenie w suficie.

 

Edward Stachura – Wszystko jest poezją.

Liryka, liryka i jeszcze raz liryka. Ten wieczór jednak prócz poezji poświęcony został licznym podziękowaniom, których końca nie było widać. Projektanci, wykonawcy, zastępca dyrektora, Sejmik Samorządowy Województwa Zachodniopomorskiego, przez który Teatr Polski jest finansowany i wiele innych osób oraz instytucji zostało publicznie odczytanych i oklaskanych.

 

Zaczęło się od blasku świecy, szampana, występu Ewy Kabsej, kilku słów Andrzeja Poniedzielskiego o odnowionym sanktuarium sztuki. Nie brakowało ironii:  W kulturze i sztuce wiadomo o co chodzi, o pieniądze – nie potrzebne są domysły oraz anegdotki. Co interesujące – aktorom na scenie towarzyszyli muzycy. Ze wszystkimi utworami natomiast współgrało światło.

 

Michał Janicki rozbawiał publiczność w przebraniu cyganki, ,,która prawdę Ci powie". A aktorzy (m.in. Katarzyna Sadowska, Adam Dzieciniak, Sławomir Kołakowski) tańczyli i zapraszali widownię do wspólnego powtarzania refrenu. Andrzej Poniedzielski i Adam Opatowicz zaprezentowali programowy manifest O co milczymy i wyśpiewali, że Słowianin musi w mordę komuś dać.

 

Na scenie pojawił się też Mirosław Czyżykiewicz - kompozytor, poeta, pieśniarz, malarz, przedstawiciel nurtu poezji śpiewanej, absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, który współpracuje z najwybitniejszymi polskimi muzykami. Wykonał trzy utwory, które zelektryzowały publiczność. Od spokojnych nut Możeś ty dziwka, a możeś ty Anioł(…)  /Do poetów/, po  mocne akcenty: Czy jestem Aniołem Czy tylko Człowiekiem?

 

Nie zabrakło Olgi Adamskiej, która przy akompaniamencie muzyki na żywo swoim anielskim głosem zaśpiewała utwór Uwierz w swoją nieważność oraz jakże wspaniałego aktora Jacka Polaczka prezentującego Puszkina Bułata Okudżawy.

 

Spektakl ten wystawiany był już kilkakrotnie na deskach Teatru Polskiego. Tym razem jednak stał się częścią historii, bowiem uświetnił otwarcie Dużej Sceny w jej jakże okazałej, nowej szacie.

 

 

 

* Zdjęcia pochodzą z oficjalnych stron: TP oraz wykonawcy