Michał Kaczmarek, dziennikarz portalu wSzczecinie.pl był jedynym szczecińskim dziennikarzem, który wziął udział w inauguracji wystawy „Republika innowacji” w Parlamencie Europejskim. To pomysł promowania polskich wynalazków, naukowców oraz historii w Europie. Otwarcie wystawy okazało się pretekstem do ważnych rozmów na tematy geopolityczne, a te w ostatnim czasie są niezwykle aktualne. – Nie musimy czynić Europy wielką, bo ona jest wielka, ale czasem o swojej wielkości zapomina. Nie możemy jednak dopuścić do realizacji na świecie projektu „Make Russia great again” – mówił marszałek sejmu Szymon Hołownia.
Spis Treści

„Nie ma zgody na projekt «Make Russia great again»”

Wystawa „Republika innowacji” przyciągnęła do Parlamentu Europejskiego posłów i senatorów, w tym szczecińskiego polityka prof. Tomasza Grodzkiego.

– Jest to interesująca wystawa pokazująca dorobek polskiej myśli naukowej i technicznej – mówił były marszałek senatu.

Zdecydowanie większe emocje w Parlamencie Europejskim budziły jednak dyskusje o trudnej sytuacji Ukrainy i trwających równocześnie rozmowach polityków w Paryżu, które były pokłosiem konferencji bezpieczeństwa w Monachium. To tam zarysowano „plan pokojowy”, którego architektem są Stany Zjednoczone. Nie przewiduje on udziału europejskich państw w negocjacjach pokojowych.

Ta sytuacja oburza Marszałka Sejmu Szymona Hołownię, który tego dnia był liderem delegacji do Brukseli. 

– Unia Europejska musi się obudzić i zrozumieć, że musi być środowiskiem, które ułatwia ludziom życie. Nie możemy być dawcą narządów dla reszty świata, mamy gigantyczny potencjał, czas na restart Unii Europejskiej i silne przywództwo. Mamy teraz grupę krajów oddalonych od siebie i przerażonych tym, że zaraz w ich kraju władzę przejmą ekstremiści. Nadzieja sprzedaje lepiej niż strach. Jeżeli damy się zastraszyć, to Unia Europejska nie będzie miała przyszłości – mówił Szymon Hołownia.

Czy Kwatera Główna NATO w Szczecinie jest bezpieczna? Amerykańska prasa o kontrowersyjnych planach Donalda Trumpa

Marszałek Sejmu nie szczędził ostrych słów na temat obecnej sytuacji geopolitycznej w kontekście pomysłu Donalda Trumpa i Stanów Zjednoczonych na pokój na świecie.

– Decydujemy, co dalej nie tylko z Ukrainą, ale z całą Europą. Należy zaplanować radykalne zwiększenie wsparcia dla Ukrainy, bo faszystowscy najeźdźcy z Kremla się nie zatrzymają, a Ukraina musi dostać gwarancje bezpieczeństwa, jeżeli ma zachować podmiotowość. Europa musi więcej inwestować w samą siebie, w zbrojenia, w rozwój przemysłu zbrojeniowego. Nie możemy być najlepszym na świecie klientem, a tym, do kogo przychodzi się na zakupy zbrojeniowe – mówił Szymon Hołownia. – Władimir Putin nie może decydować o tym, kto będzie w NATO, a kto nie i gdzie będą stacjonować amerykańscy żołnierze, a gdzie nie, a na to się wszystko zanosi. Nie możemy pozwolić sobie na to, by Putin był najważniejszym politykiem rozgrywającym NATO.

Słowa marszałka zbiegają się w czasie z doniesieniami zagranicznych mediów. Jak informuje „Financial Times” amerykańska administracja rozważa możliwość wycofania swoich żołnierzy z krajów bałtyckich, w tym z Polski. W Szczecinie w kwaterze głównej NATO również stacjonują Amerykanie. W całym kraju przebywa kilka tysięcy amerykańskich żołnierzy. Ich liczba nie jest regularna.

– Nie ma żadnych sygnałów potwierdzających takie przypuszczenia. Amerykański sekretarz obrony, będąc w Warszawie, nie mówił nic o zmianach. Państwa bałtyckie ponoszą ogromny wysiłek, by obronić się prze zagrożeniem. To jest najtrudniejszy moment, najtrudniejszy kryzys od wielu lat – mówił Szymon Hołownia, podkreślając, że NATO w Szczecinie jest bezpieczne. –Myślę, że nic się w tym temacie nie zmieni – dodał.