Pracownicy Książnicy Pomorskiej apelują do marszałka Olgierda Geblewicza o wyższe pensje – niemal wszyscy bibliotekarze zarabiają w okolicach płacy minimalnej. „Wielokrotnie marszałek podkreślał, że troszczy się o kulturę. Pora więc, aby zadbał też o ludzi, których praca polega na upowszechnieniu i udostępnianiu kultury mieszkańcom Szczecina i regionu” – podkreślają członkowie Związków Zawodowych.

Średnie wynagrodzenie zasadnicze w największej bibliotece naukowej Pomorza Zachodniego i jedynej w regionie, która otrzymuje egzemplarz obowiązkowy, wynosi 4606,64 zł. Przeważająca część załogi (121 osób, czyli około 85 proc.) otrzymuje wynagrodzenie zasadnicze w przedziale 4242-5000 zł. Jak czytamy, pensję przekraczającą 6001 zł ma jedynie dwóch pracowników.

„Podobnie jak pracownicy Urzędu Marszałkowskiego posiadają specjalistyczne wykształcenie”

„Tymczasem w Urzędzie Marszałkowskim, który jest utrzymywany z tego z samego budżetu, wynagrodzenie zasadnicze w najniższym przedziale otrzymuje 60 pracowników (7 procent). Największy odsetek stanowią osoby z pensją w przedziale 6001-7000 zł (47 procent)” – czytamy w liście otwartym do marszałka Olgierda Geblewicza.

Za pismo odpowiedzialni są członkowie Związku Zawodowego Pracowników Książnicy Pomorskiej oraz Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Kultury Pomorza Zachodniego. Jak czytamy, z Książnicy Pomorskiej mają w ostatnim czasie odchodzić doświadczeni pracownicy.

„Z powodu niewłaściwej polityki płacowej nasza placówka przestała być atrakcyjnym miejscem pracy, co przekłada się na widocznym w ostatnim czasie odpływ doświadczonej kadry. Ta rażąca dysproporcja dojmuje tym bardziej, że pracownicy Książnicy Pomorskiej, podobnie jak pracownicy Urzędu Marszałkowskiego, posiadają specjalistyczne wykształcenie i najczęściej długi staż pracy” – podkreślają związkowcy.

Młodszy i starszy bibliotekarz zarabia przyszłą minimalną

Z wyliczeń związkowców wynika, że zarówno młodszy bibliotekarz, jak i bibliotekarz oraz starszy bibliotekarz zarabiają tyle samo. Mediana jest równa wynagrodzeniu minimalnemu, które zacznie obowiązywać od 1 lipca br. (4300 zł brutto).

„Awans zawodowy w naszej instytucji przestał mieć sens” – przyznają bibliotekarze. Jak podkreślają, powodem tej sytuacji są „wieloletnie zaniedbania w zakresie polityki płacowej, zwłaszcza brak systemowego rozwiązania w zakresie kształtowania płac w obliczu intensywnego wzrostu płacy minimalnej”.

„W efekcie pracownicy o różnym stażu pracy, posiadające zróżnicowane wykształcenie, wykonujący różnorodne zadania i legitymujący się różnymi kwalifikacjami otrzymują wynagrodzenie minimalne lub niewiele od niego wyższe” – dodają.

„Podkreślał Pan, że dba o kulturę i ją wspiera”

„Panie Marszałku, podczas rozmaitych wydarzeń kulturalnych organizowanych w murach Książnicy Pomorskiej – takich jak Festiwal Czytania, Nagroda Literacka „Jantar” czy cykl debat Otwarta Społeczność – podkreślał Pan, że dba o kulturę i ją wspiera. Prosimy zatem, aby tym razem zechciał Pan zadbać o pracowników podległej Panu instytucji, która nieprzerwanie od blisko 120 lat (w tym 80 w polskim Szczecinie) odgrywa zasadniczą rolę w rozwoju kultury oraz służy mieszkańcom miasta i regionu” – apelują bibliotekarze.

Wysłaliśmy pytania do biura prasowego urzędu marszałkowskiego. Do sprawy powrócimy.

Nowe informacje w sprawie podwyżek dla bibliotekarzy w naszym artykule „Pracownicy Książnicy Pomorskiej otrzymają nagrodę motywacyjną. W planach jest również zwiększenie wynagrodzeń”