Nowe wyzwania, a zarazem życie w ciągłej niewiadomej – taka jest codzienność muzyków Baltic Neopolis Orchestry. „Nie jesteśmy aktorami, musimy się nauczyć, jak zaciekawić publiczność poprzez ekran”. Z jakimi problemami muszą się mierzyć muzycy występujący online?
W czasie pandemii, kiedy instytucje kultury są zamknięte, a udział w koncertach niemożliwy, jedyną szansę na obcowanie z muzyką na żywo daje Internet oraz transmisje wydarzeń. Tym torem poszła również Baltic Neopolis Orchestra, której najbliższy koncert z cyklu Wielcy Koncertmistrzowie będzie można obejrzeć online.
Jakie problemy w obliczu koncertowania online?
– Nie jesteśmy aktorami, musimy się nauczyć, jak zaciekawić publiczność poprzez ekran – zdradza Emilia Goch Salvador, dyrektor orkiestry. Strona wizualna wymaga zupełnie innej interakcji. Dodatkowo pojawiają się kwestie czysto techniczne. – Każdy ma w domu inny odbiornik – telefon, komputer – a to wpływa na to, jaki będzie odbiór dźwięku. Generuje to wiele niewiadomych, które trzeba brać pod uwagę.
I choć występowanie bez publiczności jest trudniejsze, bo nie ma tej bezpośredniej reakcji, to Internet daje też zupełnie nowe możliwości, w tym dotarcie do zakątków Ziemi, gdzie trudno byłoby zawitać osobiście. Dodatkowo gościnni artyści umieszczają na swoich profilach w mediach społecznościowych linki do koncertów, w których biorą udział, co zdecydowanie poszerza grono odbiorców.
– Ale jest ten większy stres, by się nie pomylić, bo wszystko zostaje potem w sieci – dodaje dyrektor orkiestry. – Koncerty online to ciekawa formuła na jakiś czas, ale będzie ciężko grać bez publiczności przez dłuższy okres. Kto wie, może w przyszłości będziemy robić te dwie rzeczy jednocześnie. Już teraz nagrywamy ważniejsze koncerty, które potem umieszczamy na YouTube, ale Facebook rządzi się swoimi prawami. Jesteśmy oswojeni z kamerami, ale stream to jednak coś innego.
Tu też pojawia się kwestia dostępności do kultury i biletów, i pytania o to, czy powinny być biletowane koncerty streamowane. – Ciężko sprzedać koncert muzyki klasycznej w Internecie – dodaje, wskazując jednak na sukces Filharmonii Wiedeńskiej w tym zakresie.
„Chcę się dzielić kulturą, bo ludzie są w trudnej sytuacji”
Działalność Baltic Neopolis Orchestry opiera się tylko po części na organizacji własnych wydarzeń. – Oprócz tego, że organizujemy wydarzenia, jesteśmy na wiele zapraszani. 50 % działalności jest na zewnątrz. I ta niestety zupełnie stanęła. Wszystkie podróże zostały odwołane, koncertów zagranicą nie udało się zorganizować. Zobaczymy, czy w przyszłym roku się uda do nich wrócić – mówi dyrektor BNO.
W grudniu planowane są koncerty z cyklu „Na około orkiestra”, ale to od organizatorów zależy, jakie podejmą decyzje, czy np. zgodzą się na stream, gdy nie będzie możliwości udziału publiczności. Odwołanie jednej rzeczy niesie ze sobą szereg problemów, ponieważ wszystkie wydarzenia się ze sobą jakoś połączone. – Trudno żyje się w stresie, ale nie poprzestajemy w swojej działalności, realizujemy wszystko, co było w Szczecinie zaplanowane. Chcę się dzielić kulturą, bo ludzie są w trudnej sytuacji – zaznacza Emilia Goch Salvador.
Jakie plany na przyszłość?
Na chwilę obecną na przyszły rok, a przynajmniej na jego początek, planowane są wydarzenia online. Jednak wiara w to, że uda się w 2021 pojechać w trasę do Azji, a w 2022 do Japonii cały czas jest.
– W czerwcu, gdy ponownie można było organizować wydarzenia z udziałem publiczności, w dwa dni rozeszły się wszystkie darmowe wejściówki, jednak teraz – dopóki strach nie zmaleje – ludzie będą się bali, prawdopodobnie do wiosny będą woleli oglądać koncerty online, niż przyjść osobiście – przewiduje Emilia Goch Salvador.
Najbliższy koncert Baltic Neopolis Orchestra zagra 28 listopada o godz. 19 w Technoparku Pomerania. Transmisja online będzie dostępna na Facebooku Baltic Neopolis Orchestry.
– Technopark Pomeriania bardzo nam pomógł w czasie pandemii. Chyba jeszcze bardzo niewielu szczecinian wie, że znajduje się tam sala koncertowa. Jest tam fortepian, dobra akustyka i odpowiedni sprzęt do streamu, który jest w stanie zagwarantować dobrej jakości dźwięk. Jest też tam odpowiednio dużo przestrzeni do przeprowadzenia – z zachowaniem obowiązujących wytycznych – prób, które w siedzibie orkiestry trudno przeprowadzić – komentuje Emila Goch Salvador.
Będzie to koncert finałowy tegorocznej edycji Wielcy Koncertmistrzowie, na który został zaproszony polski koncertmistrz Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach, Rafał Zambrzycki–Payne.
Komentarze
1