Budowa kosztowała ponad 675 tysięcy złotych, z czego większość została współfinansowana z funduszy europejskich, w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020. Wieża ma pomóc w ochronie podszczecińskich lasów. Dzięki leśnikom z Nadleśnictwa Kliniska udało nam się zdobyć kilka zdjęć ze szczytu wieży.

Ta inwestycja na terenie Nadleśnictwa Kliniska była potrzebna, co do tego leśnicy nie mają żadnych wątpliwości. Budowa wysokiej na 48,5 metra wieży pozwoli monitorować okoliczne lasy w okresach zagrożenia pożarowego. Szczyt wieży, na której będą zamontowane kamery, znajduje się nad koronami drzew. Przy dobrej pogodzie widać dostrzegalnię w Puszczy Bukowej (należącą do Nadleśnictwa Gryfino), z drugiej strony zobaczyć można wieżę w Reptowie oraz Goleniowie. Jak zdradza Nadleśniczy Nadleśnictwa Kliniska Piotr Kmet, w okresie największych zagrożeń pożarami, na nowej wieży może przebywać osoba, która z lornetką w dłoni będzie obserwowała horyzont w poszukiwaniu ewentualnego pożaru lasu. Do tej pory w Kliniskach znajdował się jedynie maszt z kamerą, ale miał on zaledwie 32 metry, czyli o 16,5 metra mniej niż nowy obiekt.

- Inwestycja na pewno przysłuży się bezpieczeństwu przeciwpożarowemu – tłumaczy Małgorzata Hapnik-Ciechalska z Nadleśnictwa Kliniska. – W tym roku mieliśmy na terenie naszego nadleśnictwa 43 pożary na obszarze o łącznej powierzchni blisko 4 ha. W ubiegłym roku takich pożarów było 44 – informuje. Nowa dostrzegalnia leśna kosztowała niewiele ponad 675 tysięcy złotych, z czego większość została sfinansowana z funduszy europejskich. Zadanie zrealizowano w ramach „Kompleksowego projektu adaptacji lasów i leśnictwa do zmian klimatu – zapobieganie, przeciwdziałanie oraz ograniczanie skutków zagrożeń związanych z pożarami lasów".

Wejście na szczyt dostrzegalni to nie lada wyzwanie, trzeba się wspinać po stromych schodach znajdujących się wewnątrz wieży. Ze szczytu widać m.in. Szczecin i jego okoliczne lasy. W przypadku, gdy na horyzoncie pojawia się dym, operator kamer lub osoba dyżurująca na wieży za sprawą specjalnie przygotowanego sprzętu i map, może szybko zlokalizować źródło dymu i poinformować o pożarze straż pożarną oraz leśników zajmujących się bezpieczeństwem p.poż. na terenie nadleśnictwa.

- Wierzymy, że ta inwestycja pozwoli szybko lokalizować zagrożenie i tym samym ratować lasy przed rozprzestrzeniającym się ogniem – mówi Małgorzata Hapnik-Ciechalska.

A pożarów, szczególnie w tak upalne lato jak w tym roku, nie da się uniknąć. Zdecydowana większość pożarów niestety jest wynikiem nieostrożności osób przebywających w lasach: palenia papierosów, ognisk, użytkowaniem grilli, w miejscach do tego nieprzeznaczonych. Ponadto pożary powstają w wyniku wyrzucania niedopałków papierosów z przejeżdżających przez tereny leśne samochodów. Niestety wciąż się zdarzają przypadku umyślnych podpaleń.

Dostrzegalnia leśna w Kliniskach będzie służyła jedynie celom przeciwpożarowym, jej turystyczne zwiedzanie jest niemożliwe.