31 maja, około północy, na wysokości Dworca Głównego, rozpędzone auto marki BMW wpadło do Odry.
Kierowcą była kobieta. Podczas kłótni, pasażerowi samochodu, mężczyźnie z którym jechała, najprawdopodobniej zagroziła, że wjedzie do rzeki, a następnie groźbę spełniła.
Mężczyźnie udało się wydostać z samochodu i dotrzeć na brzeg. Ten poinformował ratowników, że w aucie była jeszcze jedna osoba. Po dwóch godzinach płetwonurkowie odnaleźli ciało kobiety.
Trwa oczekiwanie na dźwig, który wyciągnie wrak samochodu.
Źródło: gs24.pl
Komentarze
12~Ona
Mogly przy tym zginäc niewinne osoby ktöre tamtedy poprostu przechodzily-mogly zostac poträcone.I zupelnie inaczej podchodzilibysmy do sprawy jesli kobieta ta poträcila by przy tym kogos dla WAS bardzo bliskiego-kogos wlasnie z WASZEJ rodziny!!! ....... :-( Pomyslcie sami !!! Pozdrawiam :-)
~Myszka
~Myszka
~ona
~BMW
~Bob
Dzisiaj w sklepie zasłyszałem ze pasażer to daleki znajomy ze 100-łczyna...
Ps. Baby to chuje są
~Magik