Osobno była głowa, osobno korpus z częścią jednej nogi i osobno fragment płaszcza z księgami. Tak przez ponad 60 lat prezentowała się szczecińska rzeźba Fryderyka II Wielkiego. Postaci, z którą Polacy mają jedynie złe skojarzenia.

Wiele szczecińskich pomników, rzeźb i instalacji artystycznych wielokrotnie zmieniało swoją lokalizację, co wiązało się często z różnymi „przygodami”. Wspólnie z Poliną Wierzchowiec, przewodnik miejską i miłośniczką historii Szczecina przyjrzeliśmy się najciekawszym takim historiom.

Biały marmur specjalnie z włoskiej Carrary

Król Prus Fryderyk II Wielki to postać kojarząca się Polakom jednoznacznie negatywnie. Był przecież jednym z głównych architektów rozbiorów Polski. W lapidarium Muzeum Tradycji Regionalnych przy ul. Staromłyńskiej możemy obejrzeć jego marmurowy pomnik z końca XVIII wieku. Pomnik, który ponad 60 lat przeleżał rozbity na trzy części. To efekt wypadku podczas jednej z „wędrówek” rzeźby.

Ważący 3,5 tony pomnik wykonał Johann Gottfried Schadow, jeden z najwybitniejszych niemieckich rzeźbiarzy. W 1793 r. stanął on na Białym Placu Parad, czyli przy dzisiejszej Alei Kwiatowej na pl. Żołnierza. Warunki atmosferyczne miały jednak zły wpływ na szlachetny, biały marmur sprowadzony specjalnie z włoskiej Carrary. Dlatego w 1877 r. rzeźba trafiła pod dach holu Pałacu Sejmu Stanów (dzisiejsze Muzeum przy Staromłyńskiej), a na placu zastąpił ją odlew z brązu.

W czasie wojny pomnik ewakuowano do zamku w Swobnicy. W ten sposób miał być chroniony przed zniszczeniem, ale efekt okazał się odwrotny. Podczas transportu, na schodach piwnicy, rzeźba roztrzaskała się na trzy części. Gdy w 1956 r. wróciła do Szczecina, osobno była głowa, osobno korpus z częścią jednej nogi i osobno fragment płaszcza z księgami. Brakowało około 40% elementów rzeźby.

Fryderyk Wielki odzyskuje głowę

O renowacji zniszczonego pomnika zaczęto myśleć dopiero w XXI wieku. Stało się to możliwe w latach 2009-11, dzięki współpracy Muzeum Narodowe w Szczecinie z muzeami w Berlinie i Towarzystwem im. Schadowa. Wspólnie zgromadzono pieniądze na prace konserwatorskie, które odbyły się we Wrocławiu.

Odnowiony już pomnik, wyruszył w jeszcze jedną wyprawę na wystawę w Muzeum im. Wilhelma Bodego w Berlinie (2011-15). Wędrówkę zakończył na odnowionym dziedzińcu Muzeum Tradycji Regionalnych przy ul. Staromłyńskiej w Szczecinie.

ZOBACZ historie innych wędrujących szczecińskich pomników tutaj