Wśród ofiar niedzielnego wypadku na drodze S3 było troje dzieci – informacje Radia RMF FM potwierdza Prokuratura Okręgowa w Szczecinie. Sprawa wciąż jest wyjaśniana, ale wiele wskazuje na to, że winny wypadku może być kierowca ciężarówki, który miał najechać na tył samochodu osobowego. W karambolu wzięło udział siedem aut, pojazdy błyskawicznie stanęły w płomieniach. Śmierć poniosło w sumie sześć osób, 11 zostało rannych.

- Według wstępnych oględzin, w jednym z pojazdów podróżowało pięć osób. To najprawdopodobniej troje dzieci i dwie osoby dorosłe. Ponieśli śmierć na miejscu - mówi prok. Joanna Biranowska-Sochalska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie cytowana przez portal Onet.pl.

Prokuratura zaznacza jednak, że są to informacje wstępne, gdyż konieczne będą dokładne badania genetyczne. Ciała osób podróżujących samochodem doszczętnie spłonęły. Życie stracił także kierowca innego samochodu osobowego.

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierowca samochodu ciężarowego miał nie wyhamować przed samochodami zwalniającymi prędkość, będącymi z przodu. Ciężarówka z dużą siłą uderzyła w inne auta, co spowodowało eksplozję. W wypadku uczestniczyło 7 samochodów, w sumie poszkodowanych zostało ponad 20 osób. Kierowca ciężarówki odniósł powierzchowne obrażenia i został wypisany ze szpitala. Dzisiaj ma zostać przesłuchany i jeżeli okaże się, że jest winny wypadku, może usłyszeć zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, za co grozi kara 12 lat pozbawienia wolności.