Pandemia koronawirusa niesie za sobą poważne konsekwencje w niemal każdym sektorze gospodarki, co bezpośrednio przekłada się na problemy pracowników. Stowarzyszenie STOP Nieuczciwym Pracodawcom raportuje, że zgłasza się do nich coraz więcej osób ze Szczecina, którzy czują się pokrzywdzeni w związku z zachowaniem swoich pracodawców.

Kryzys dotknął wielu przedsiębiorców. Pracodawcy nie notują przychodów, a jeśli nie zgromadzili wcześniej niezbędnych oszczędności, często zwalniają pracowników. Chodzi przede wszystkim o firmy działające w sektorze turystyki, gastronomii, hotelarstwa czy w branży rozrywkowej.

– Kucharze, kelnerzy, osoby dowożące posiłki, pracownicy hoteli, osoby sprzątające. Jest mnóstwo zgłoszeń o wypowiedzeniach z dnia na dzień lub o zwolnieniu bez uregulowania wynagrodzenia – alarmuje Małgorzata Marczulewska ze stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom.

Niektórzy wykorzystują pandemię, by zaoszczędzić

Trudna sytuacja przedsiębiorców nie może być usprawiedliwieniem dla łamania praw pracowników, a do takich sytuacji dochodzi coraz częściej. Mowa tu m.in. o obcinaniu wynagrodzenia za podejmowaną pracę bez wcześniejszych konsultacji czy przypadkach całkowitego nieregulowania zobowiązań.

– Niestety, tak jak się spodziewaliśmy, docierają do nas informacje o tym, że pracodawcy nie wypłacają pensji za marzec. Na pandemii korzystają pracodawcy, którzy nie są wcale w trudnej sytuacji. Zgłosił się do nas pan, który pracuje w warsztacie samochodowym i mówi, że ilość pracy jest większa niż dotychczas, bo ludzie chętniej zostawiają samochody w warsztatach jak nie muszą nimi codziennie jeździć do pracy, a pracodawca poinformował go o obniżce wynagrodzenia o 20% – mówi Małgorzata Marczulewska.

Problemy z pracą zdalną

Problemy rodzą się też ze względu na pracę zdalną. Bywa, że pracodawcy są niezadowoleni z efektywności niektórych pracowników lub traktują pracę zdalną i jej niższą efektywność jako wymówkę, by obniżyć pensję lub nawet zwolnić pracownika. Jest to niezgodne z prawem, podobnie jak nierespektowanie zwolnień lekarskich.

– Mamy sytuacje, że pracownicy pracujący zdalnie zaczynają chorować, przedstawiają zwolnienia lekarskie, a pracodawca dokonuje zwolnienia dyscyplinarnego. Takie postępowanie jest oczywiście niedopuszczalne – mówi Małgorzata Marczulewska.

Warto się porozumieć

W trudnych czasach pandemii koronawirusa jeszcze istotniejszy jest dialog między pracodawcą a pracownikiem. W wielu sytuacjach dobrym rozwiązaniem jest szukanie kompromisu. Zwłaszcza wtedy, gdy pracownik ma zaufanie do swojego pracodawcy i zależy mu na dalszej współracy. Warto wówczas zastanowić się, czy nie pójść szefowi na rękę i zgodzić się np. na wypłatę wynagrodzenia w transzach.

– Odroczenie płatności czy podział wypłaty na części nie zawsze jest złym rozwiązaniem. Wielu pracodawców jest uczciwych, ale nie radzą sobie w gąszczu przepisów prawnych i chaosie informacyjnym jaki obecnie panuje. Jeżeli dana osoba nie ma nagłej sytuacji finansowej i ufamy, że firma nie zostanie zamknięta, a my nie zostaniemy oszukani, to takie porozumienia są możliwe i namawiamy pracowników do wyrozumiałości. Sytuacje należy jednak rozpatrywać indywidualnie, bo wielokrotnie zdarzają się sytuacje, w których skala długów pracodawcy jest tak duża, że należności nigdy nie zostaną uregulowane – podkreśla Małgorzata Marczulewska.

Stowarzyszenie STOP Nieuczciwym Pracodawcom oferuje pracownikom pomoc prawną, doradztwo oraz pomoc specjalistów do spraw windykacji. Szczegółowe informacje można znaleźć na stronie https://stopnieuczciwympracodawcom.pl/.