Od lat wiadomo, że na działce przy ul. Rafy Koralowej na Warszewie (przy Stawie na Pustkowiu) planowana jest zabudowa usługowa. W najnowszym miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego zwiększony ma jednak zostać zakres dozwolonych w tym miejscu usług (na wniosek właściciela nieruchomości), co wzbudza niepokój okolicznych mieszkańców. Tych zastrzeżeń nie rozumie inwestor, ale nie chce powiedzieć, co dokładnie planuje tam postawić, a także, czy w ogóle rozpocznie w przyszłości budowę, czy sprzeda działkę.

Na obszarze w obrębie ulic Kredowej, Białej Mewy, Urlopowej i Rafy Koralowej spółka Rafa Koralowa Krysińscy wybudowała osiedle domków jednorodzinnych. Działkę najbliżej głównej w tej okolicy ulicy Kredowej, tuż przy Stawie na Pustkowiu, pozostawiono pod zabudowę usługową. Zgodnie z zapisami miejscowego planu z 2007 r. dozwolony zakres usług to: obiekty sportu, rekreacji i turystyki oraz gastronomia. Dopuszcza się też budynki zamieszkania zbiorowego, czyli np. hotel, hostel czy pensjonat.

„To sprawia, że powstać może tu niemal wszystko”

Od dwóch lat inwestor stara się jednak o zmianę niektórych zapisów planu. Biuro Planowania Przestrzennego Miasta negatywnie zaopiniowało zwiększenie w tym miejscu maksymalnej wysokości budynków z 11 do 14 metrów, powiększenie z 30% do 35% powierzchni zabudowy działki i przesunięcie nieprzekraczalnej linii zabudowy w kierunku stawku. Dopuszczono natomiast rozszerzenie zakresu usług.

W wyłożonym właśnie do wglądu publicznego projekcie mpzp „Warszewo - Rafy Koralowej” pojawiła się zgoda na prowadzenie w tym miejscu dodatkowych usług związanych z:

- oświatą,

- obiektami wychowania przedszkolnego i opieki nad dziećmi do lat 3,

- obiektami opieki zdrowotnej,

- poradniami medycznymi,

- biurami.

- Do poprzedniego planu i zakresu usług nie zgłaszaliśmy uwag. Jednak teraz przyjęcie tak szerokiego wachlarza możliwych usług sprawia, że powstać może tu niemal wszystko. Również inwestycje, które znacząco wpłyną na komfort codziennego życia. Podczas spotkania z właścicielem działki nie dowiedzieliśmy się jaki jest obecnie plan na tę inwestycję. Natomiast podobno koncepcja, którą prezentował dwa lata temu podczas miejskiej komisji jest już najprawdopodobniej nieaktualna – mówią nam okoliczni mieszkańcy.

Miało być przedszkole z basenem

Wtedy mówiło się o budowie centrum rekreacyjno-sportowego, w którym miało być przedszkole, basen i gabinety medyczne. Teraz, w rozmowie z nami, inwestor przyznał, że sprecyzowanego planu na tę inwestycję obecnie nie ma. Tłumaczył, ze nie zdążył się nawet zapoznać z zapisami wyłożonego właśnie projektu miejscowego planu. Jednocześnie dziwił się protestom mieszkańców, faktem że niepokój budzi możliwa realizacja w tym miejscu usług oświaty czy opieki zdrowotnej.

Sprzeciw wobec proponowanych zmian jest jednak znaczący. Pod dwoma pismami skierowanymi w tej sprawie do miejskich urzędników podpisała się duża część mieszkańców ulic: Urlopowej, Astronomicznej, Rafy Koralowej i Wschodu Słońca (77 i 52 podpisy).

Czego boją się mieszkańcy?

Mieszkańcy obawiają się większego ruchu samochodów na nieprzygotowanych do tego uliczkach (a np. ul. Astronomiczna jest drogą wewnętrzną, utrzymywaną przez mieszkańców), problemów z deszczówką, która po zabudowie działki przy stawie może zacząć zalewać okoliczne nieruchomości. Uważają też, że zwiększenie minimalnej powierzchni działki budowlanej (z 600 m2 na 800 m2) pozwoli zbudować tam obiekt o większej kubaturze niż wcześniej dozwolono. Zgoda na dużo bardziej płaski dach niż w okolicznej zabudowie ma natomiast niekorzystnie wpływać na walory krajobrazowe. Najbardziej obawiają się usług generujących największy hałas czyli np. budowy domu weselnego. Trzeba jednak zaznaczyć, że takie usługi (budynki hotelowe, pensjonaty, gastronomia) już teraz są tam dozwolone.

- Najchętniej chcielibyśmy, aby ze wszelkimi inwestycjami na tej działce poczekać aż w okolicy wybudowane zostaną porządne drogi i powstanie kanalizacja deszczowa – podkreślają mieszkańcy.

Czy to działka na sprzedaż?

Niepewność mieszkańców zwiększa jeszcze jeden wątek w tej sprawie. Według ich wiadomości właściciel nie zamierza obecnie inwestować w tym miejscu, tylko chce sprzedać opisywaną działkę.

- Zwiększenie zakresu dopuszczalnych usług z pewnością podniesie jej wartość. Tymczasem my nie mamy pojęcia jaki może być pomysł na tę działkę kolejnego właściciela – mówią mieszkańcy.

Od właściciela nie uzyskaliśmy potwierdzenia, czy rzeczywiście zamierza sprzedać działkę.

Mieszkańcy zapowiadają wniesienie uwag do wyłożonego planu zagospodarowania przestrzennego. Jego ostateczny kształt będą musieli zaakceptować radni.