Moda na disco polo powraca? Już za miesiąc będzie można przekonać się, jak impreza w dość nietypowych rytmach przyjmie się w Szczecinie.

Wielki come back?

Disco polo – muzyka, której nie usłyszymy w radiu i taka, którą rzadko słyszymy w ogóle. Początki gatunku sięgają lat 80., jednak szczyt popularności przypada na połowę lat 90. Po pewnym czasie muzykę zaczęto uważać przede wszystkim za obciachową i kiczowatą, a przez długi czas nie mówiło się o niej właściwie wcale. Co ciekawe, właśnie to co uchodziło przez ostatnie za lata za symbol złego smaku, dziś powraca do łask i to w całkiem niezłym stylu.

Największe gwiazdy disco polo terminy koncertów mają zajęte do końca tego roku. Co więcej, w największych miastach w Polsce, takich jak Wrocław, Katowice, Gdańsk, a nawet Warszawa odbywają się cykliczne imprezy właśnie o takim profilu i przyciągają tłumy. – Tego typu imprezy są bardzo popularne w całej Polsce. Obserwujemy obecnie zjawisko, które można z pewnością nazwać modą na disco polo. W zeszłym roku na każdej większej imprezie studenckiej obecny był akcent tego gatunku. We Wrocławiu na juwenaliach na Polach Marsowych było 20 000 ludzi, którzy przyszli na imprezę z koncertami największych gwiazd disco polo. To właśnie wtedy został pobity rekord frekwencji tego miejsca – opowiada organizator szczecińskiej imprezy.

Nie tylko koncert

27 marca w Heya będzie można usłyszeć na żywo jeden z najlepiej znanych zespołów disco polo – Boys. – Niewiele osób przyznaje się do słuchania w domu disco polo. Wszyscy jednak kojarzą największe hity zespołu Boys. Podczas sylwestrowej nocy organizowanej przez Telewizję Polsat na koncercie właśnie tej grupy pojawiło się ponad 100 000 osób – mówi organizator.

Zespół Boys występował już w Szczecinie podczas ostatnich juwenaliów. – Była to z pewnością udana impreza. My jednak chcemy pójść krok dalej. Na juwenaliach mieliśmy sam koncert. My przenosimy koncert do klubu i oprócz niego, robimy całą imprezę w rytmach disco polo – dodaje organizator. Koncert odbędzie się na nowo otwartej sali w klubie Heya. Na głównym parkiecie didżej będzie serwował największe przeboje gatunku oraz muzykę lat 80.,90. Na mniejszym parkiecie usłyszymy współczesne brzmienia.

Jesteście szaleni?

- Impreza jest skierowana do osób, które podchodzą z pewnym dystansem do muzyki i samych siebie. Chociaż niewiele z nich słucha disco polo w domu, będą oni potrafili się dobrze bawić. Przypuszczam, że wiele osób przyjdzie po prostu z ciekawości – mówi organizator. Na imprezach w całej Polsce można spotkać osoby w różnym wieku i o różnych zainteresowaniach muzycznych. Wiele z nich przychodzi tylko po to by przeżyć coś zupełnie innego niż to, do czego są przyzwyczajeni. – Będzie to impreza wyjątkowa. W żadnym szczecińskim klubie nie odbywają się takie przedsięwzięcia, dlatego myślę, że warto wykorzystać tę okazję – dodaje organizator.

Impreza w kiczowatych, a jednak doskonale znanych rytmach, przy których każdy może poczuć sie królem parkietu, odbędzie się już za miesiąc. Będzie ona sprawdzianem na ile wysublimowane są szczecińskie gusty i ile dystansu do siebie mają szczecinianie.