Czy trudno było kierować miastem, które tak naprawdę potrzebowało, by od podstaw zorganizować je na nowo? Jak Szczecin był postrzegany przez inne kraje Europy Zachodniej? Ile rzeczy, które dziś widzimy na naszych ulicach, miało swój początek za czasów pierwszych lat panowania pierwszego prezydenta Szczecina?

To drugi tom wspomnień pierwszego prezydenta polskiego Szczecina. Pierwsza część przedstawiła uczestnictwo Zaremby w tworzeniu polskiej państwowości na Ziemiach Odzyskanych, gdy Niemcy za wszelką cenę nie chcieli dopuścić do przejęcia miasta przez Polaków, a część portowa znajdowała się pod zarządem Armii Czerwonej.

W nowej książce idziemy krok dalej. Powojenny Szczecin był miastem, które potrzebowało dobrego przywódcy, który poświęci swoje umiejętności, wiedzę i talent organizacyjny. Czekały bowiem na niego wyzwania nietypowej aglomeracji – miasto trzeba było od początku zorganizować i nadać mu nowy – polski – charakter. Wśród planów pojawiły się zamysły odsłonięcia widoku na Odrę czy też wyburzenia części Starego Miasta. Dla entuzjastów lokalnej historii wydaje się to być pozycja wręcz obowiązkowa!

Książka ukazała się nakładem wydawnictwa Księży Młyn i dostępna jest w księgarniach i na stronie www.km.com.pl

 

Fragment „Ciężkiej zimy” z rozdziału „1946 – rok zasiedlenia”: „Ogrom zniszczenia miasta przerastał możliwości jego ówczesnych mieszkańców. Nieliczne remonty dachów, jakieś deski wstawiane w okna zamiast szyb, piecyki zastępujące popękane centralne ogrzewanie, gruzem zasypane przejścia przez rowy przeciwlotnicze – takie to były wówczas, na przełomie lat 1945 i 1946, remontowe roboty. Zima przerwała zapoczątkowane prace. Olbrzymie, ciężko zranione miasto jeszcze nie doszło do równowagi. Jeszcze trzy miesiące temu je skrajne dzielnice znajdowały się poza naszym zasięgiem, przyłączone do Polski dopiero 4 października. Na północ od Szczecina rozciągał się obszar administracyjnego prowizorium. Miasto Police jeszcze nie było przez nas objęte, podobnie jak i wyspy Międzyodrza, które dla ludności niedostępne wraz z portem znajdowały się pod zarządem władz wojskowych.”

ZOBACZ TEŻ recenzję pierwszej części wspomnień: Tak się zaczął polski Szczecin. Fascynujące wspomnienia pierwszego prezydenta