Sezon wakacyjny w Szczecinie to wzmożony czas wszelkiego rodzaju remontów. Jest kilka miejsc, które ze względu na korki lepiej omijać szerokim łukiem – mowa np. o al. Wojska Polskiego, al. Jana Pawła II czy Bramie Portowej i ul. Wyszyńskiego. Niespodziewanie jednak w najdłuższych korkach można utknąć na ul. Kolumba. Od kilku dni zamknięty jest przejazd przez wiadukt łączący ul. Kolumba z ul. Dąbrowskiego i resztą Pomorzan. W ostatnich dniach korki zaczynały się na Wyszyńskiego, a kończyły… nieopodal siedziby browaru Bosman.

– Ktoś, kto zamknął ten wiadukt, chyba nie spodziewał się, jakie wywoła zamieszanie w mieście. Trasę od Tamy Pomorzańskiej do Mostu Długiego pokonałem w godzinę, kiedy zwykle zajmuje to kilka minut. Samochody strasznie wolno jechały, a jeden pas jest jeszcze zamknięty przez jakieś roboty na chodniku – relacjonuje Pan Michał. – Tędy jeżdżą tiry i ciężkie samochody, komunikacja miejska też stoi w korku. Cała ulica jest sparaliżowana, a na dodatek mam wrażenie, że nikt nie zapowiadał, że ten wiadukt będzie zamknięty. Prawdziwy drogowy koszmar – dodaje mężczyzna.

Remont na ul. Kolumba prowadzi spółka PKP PLK. Celem jest naprawa sypiącego się muru oporowego. Poza murem wyremontowany będzie także wiadukt. Jak mówi w rozmowie z portalem wSzczecinie.pl Bartosz Pietrzykowski, przedstawiciel spółki, według planów wiadukt zamknięty będzie do 3 sierpnia.

– Taki jest harmonogram inwestycji. Prace przy górnej części wiaduktu potrwają do końca sierpnia, a przy remoncie muru do końca września – mówi. – Jednocześnie zapewniamy, że zapewniono przejście dla pieszych i dla rowerzystów przez specjalny korytarz wydzielony w wiadukcie. Nasze plany inwestycyjne były konsultowane z miastem oraz Zarządem Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie – dodaje przedstawiciel PKP PLK.