W 2023 r. szczeciński port będzie mógł przyjmować statki o dwukrotnie większej nośności (do 40 tys. DWT), dzięki czemu może podwoić liczbę obsługiwanych ładunków. Będzie to możliwe po poszerzeniu i pogłębieniu Kanału Dębickiego oraz budowie nowej infrastruktury nabrzeży. To wielka inwestycja o wartości 343 mln zł.

Kanał Dębicki to portowy basen zlokalizowany za Elewatorem Ewa. Jego przebudowa rozpoczęła się pod koniec 2020 roku. W środę przedstawiciele Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście zaprosili wojewodę Zbigniewa Boguckiego, dyrekcję Urzędu Morskiego w Szczecinie i dziennikarzy, by opowiedzieć o prowadzonych pracach.

Nowe otwarcie dla portu

Wykonawcą robót budowlanych jest konsorcjum firm NDI Sp. z o.o i NDI SOPOT S.A. Ich zadaniem jest pogłębienie Kanału Dębickiego do głębokości technicznej 12,5 metra, czyli takiej samej, jaka zostanie uzyskana na torze wodnym Świnoujście – Szczecin. Kanał zostanie poszerzony ze 120 do 200 metrów, aby większe statki mogły swobodnie i bezpiecznie manewrować. Rozbudowane zostaną nabrzeża Czeskie i Słowackie oraz powstanie zupełnie nowe nabrzeże Norweskie. Wykonane zostaną też pierwsze etapy związane z budową w przyszłości nabrzeży: Duńskiego (powstanie obudowa brzegu) i Fińskiego (umocnienie dna przed nabrzeżem).

- To nowe otwarcie dla naszego portu. Musimy jako Szczecin i Świnoujście cały czas gonić, bo trochę nam europejskie, a nawet trójmiejskie porty uciekły. Jesteśmy jednak na dobrej drodze. Najważniejsze decyzje zostały podjęte. Realizowane przez nas inwestycje to część rządowego planu rozwoju portów do 2030 r. W tej chwili kończymy też przygotowywanie planu rozwoju portów Szczecin i Świnoujście do 2050 r. – komentuje Krzysztof Urbaś, prezes Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście.

Plan na wykorzystanie nowych nabrzeży

Dziś do nabrzeży portu w rejonie Kanału Dębickiego mogą zawijać statki mające nośność do około 20 tys. DWT. Po zakończeniu przebudowy infrastruktury będą mogły być to jednostki nawet dwa razy większe, o długości dochodzącej do 230-235 metrów. Pozwoli to szczecińskiemu portowi podnieść swoją konkurencyjność na rynku. Są już plany, jak nowe nabrzeża zostaną wykorzystane.

- Chcemy, żeby głównie była obsługiwana tam drobnica zjednostkowana, a być może również drobnica konwencjonalna. Mamy zainteresowanie ze strony gestorów ładunku obsługujących samochody osobowe. Na pewno będzie to czysty ładunek i zielony port, dzięki wykorzystaniu najbardziej ekologicznych rozwiązań, jakie dziś są dostępne – zapewnia prezes Urbaś.

W przyszłości czas na Ostrów Mieleński?

Inną dużą inwestycją jest przebudowa infrastruktury w rejonie Basenu Kaszubskiego. Dodatkowo, PKP PLK modernizuje linie kolejowe prowadzące do portu, a miasto Szczecin okoliczne ulice. W przyszłości możliwe jest zaadaptowanie na potrzeby obsługi statków również Ostrowa Mieleńskiego, czyli wyspy położonej bardziej na zachód niż Ostrów Grabowski z Kanałem Dębickim. Na razie odkładany jest tam refulat wydobywany przy pogłębianiu.

- Ostrów Mieleński to przyszłość. W tej chwili jest on własnością miasta, ale chcemy podjąć w stosownym czasie rozmowy o przekazanie tych gruntów do portu. Trzeba przystosować tamte tereny do obsługi statków, wykonać roboty pogłębiające, wybudować nabrzeża – to praca na lata. Myślę, że to perspektywa kolejnej dekady – mówi prezes Urbaś.

Projekt „Poprawy dostępu do portu w Szczecinie w rejonie Kanału Dębickiego” powinien zostać zrealizowany do końca września 2023 roku. Jest on dofinansowany ze środków unijnych.