Od początku kwietnia Strefa Płatnego Parkowania powiększyła się niemal dwukrotnie. Aby w nowych miejscach można było pobierać opłaty, trzeba m.in. wymalować tam oznakowanie poziome. Pojawiają się jednak drobne problemy.

Na jeden z nich zwrócił uwagę nasz czytelnik. Przesłał zdjęcie świeżo namalowanych linii postojowych przy ul. Pocztowej.

- Jeden wielki bubel! Malowanie na chodniku nieoczyszczonym z piasku i na drugi dzień wszystko schodzi płatami - napisał w wiadomości skierowanej do naszej redakcji.

Problem jest znany ZDiTM-owi, który odpowiada za realizację tego zadania.

- Wczoraj wykonawca zobowiązał się do poprawienia linii w ramach gwarancji. Miejsca te są zabezpieczone taśmą. Oznakowanie łuszczy się na płytach granitowych i sporadycznie na asfalcie z powodu dużej wilgotności powietrza. Istniejące oznakowanie poziome odnawiane jest sukcesywnie w ramach bieżącego utrzymania. Nowe organizacje dotyczące strefy płatnego parkowania zlecane są do wprowadzenia po otrzymaniu z WGK – informuje Hanna Pieczyńska, rzecznik prasowy ZDiTM.

Aby w Strefie Płatnego Parkowania można było pobierać opłaty, każde miejsce musi być oznakowane zarówno pionowo (znaki drogowe), jak i poziomo (linie na nawierzchni). Proces ten jeszcze się nie zakończył

. - Jesteśmy w trakcie wprowadzania zmian. W chwili obecnej ciężko określić na jakim dokładnie jest to etapie ponieważ znaczna część projektów zawiera wyłącznie oznakowanie pionowe – mówi Hanna Pieczyńska. - Nie ukrywamy, że pogoda i brak współpracy kierowców mocno utrudnia wykonawcy realizację zadania.

Miasto, za zgodą radnych, zdecydowało, że od 1 kwietnia strefa powiększyła się o 58 ulic. Jej nowe granicę przesunięto do ul. Bohaterów Warszawy, al. Wyzwolenia, ul. Malczewskiego i ul. Narutowicza. Opłaty za godzinne parkowanie w strefie A wzrosły do 3,60 zł, a w strefie B – do 2,80 zł. Raz dziennie można skorzystać z bezpłatnego biletu na 15 minut.