Intensywna czerwień pośród stonowanych barw. Taki to widok mogą oglądać mieszkańcy przechodzący ulicą Łokietka, gdzie obecnie trwa remont jednej z kamienic. Intensywna barwa przebija się z rusztowań i od razu wzbudziła zainteresowanie internautów. „W życiu bym czegoś takiego nie uzgodnił!” – skrytykował miejski konserwator zabytków Michał Dębowski.

Kamienica przy ulicy Łokietka 2 przechodzi remont. Jej frontowa elewacja, zasłonięta rusztowaniem, dotychczas nie wzbudzała większego zainteresowania. Stan ten uległ zmianie, kiedy mieszkańcy dojrzeli czerwoną farbę, która pokryła część fasady.

Strażacka czerwień nie przypadła do gustu

„Spod rusztowań wychynęła się strażacka czerwień. Sąsiadujące kamienice przybrały stonowane barwy, a tu taki mocny kontrapunkt” – czytamy wpis pana Michała.

Mieszkaniec poprosił o pomoc miejskiego konserwatora zabytków Michała Dębowskiego. „Czy w tym przypadku wybrana barwa nie zaburza architektonicznej spójności ulicy?” – pyta.

Odpowiedź miejskiego konserwatora zabytków jest dosadna. Od razu zapewnił, że w „życiu czegoś takiego by nie uzgodnił”. „Dziś na miejscu był inspektor nadzoru. Ostateczna kolorystyka ma zostać wyłagodzona, choć oryginalny kolor elewacji miał odcień wysyconego różu” – ogłosił ku uciesze niektórych mieszkańców.

Są też tacy, którzy nie widzą nic złego w intensywnych barwach elewacji. „Ważne, że będzie odnowiony. Kolor to po prostu kwestia gustu, jednym się podoba, innym nie. Zresztą podobnie jest z nowoczesnymi budynkami w starej zabudowie”. „Czerwony jest fajny” – czytamy.

Konserwator pomoże w doborze koloru

Obecnie o kolorze elewacji – w wielu przypadkach – decyduje gust wspólnoty. Michał Dębowski często spotyka się również z „festiwalem pomysłów”. Warto dodać, że biuro miejskiego konserwatora zabytków oferuje pomoc w postaci zaleceń konserwatorskich. Jeśli wspólnot zgłosi się do urzędników, to otrzyma fachowe doradztwo.

Przypomnijmy, że to nie jedyny przypadek intensywnej czerwieni w miejskiej przestrzeni. W ubiegłym roku elewacja pawilonu handlowego przy placu Zgody przybrała krwisty kolor. Zmiana wywołała ogromne oburzenie wśród mieszkańców Szczecina, którzy nie zostawili suchej nitki na nowym wyglądzie.

W przypadku placu Zgody presja okazała się skuteczna. Właściciel lokalu przeprosił i przywrócił pierwotny kolor elewacji. Natomiast jeśli chodzi o kamienicę przy ul. Łokietka, to na efekty trzeba jeszcze poczekać.