Nie ma już obaw, że PŻM zniknie z gospodarczej mapy Polski i świata. Ranny przeżył, został opatrzony i z czasem będzie się czuł coraz lepiej – mówił podczas konferencji prasowej Paweł Brzezicki, który przez kolejny rok nadal będzie zarządcą komisarycznym największego polskiego armatora. PŻM chwali się 54 mln zł zysku i podsumowuje roczny plan naprawczy.

Rząd Prawa i Sprawiedliwości dokładnie rok temu wprowadził zarząd komisaryczny do Polskiej Żeglugi Morskiej. Przyczyną była zła kondycja finansowa tego przedsiębiorstwa państwowego.

- Skumulowana wysokość strat wynosiła wówczas 1,5 mld zł. W samym 2016 roku wykazano straty w wysokości 730 mln zł netto – stwierdził Brzezicki. – Wiosną 2017 r. pojawiło się realne zagrożenie bankructwem lub wrogim przejęciem. Przez kogo nie wiem i nie chce dywagować. W jednym z banków nie spłacano rat kredytu i bank chciał zająć ponad 20 naszych statków.

Poważne zarzuty

Poprzedniemu zarządowi PŻM przypisują nie tylko podejmowanie złych decyzji inwestycyjnych, ale również stawiają im poważniejsze zarzuty Kilka miesięcy temu do prokuratury trafiło zawiadomienie o procederze płacenia „lewych” faktur.

- Cały czas znajdujemy kolejne, ich liczba cały czas rośnie – mówił Brzezicki prezentując dziennikarzom długą listę faktur. – Dodatkowo, od 2007 r., mimo rosnącej koniunktury na rynku frachtowym, zyski PŻM wcale nie rosły. Zniknęło 300 mln euro. Nie wiem gdzie są te pieniądze, ale się dowiem.

Bilans na plus

Plan naprawczy wdrażany przez ostatni miesiąc miał zdaniem zarządu komisarycznego przynieść dobre rezultaty. Brzezicki chwalił się, że udało się uratować większość zagrożonych statków, a cała flota każdego dnia pływa teraz „pod ładunkiem” i przynosi zysk. Choć niektóre spółki z grupy kapitałowej PŻM wciąż są pod kreską, to łączny bilans za 2017 r. jest już podobno na plusie.

- Z rozmów z audytorem wiemy, że grupa kapitałowa PŻM przyniosła zysk w wysokości 54 mln zł. Cieszymy się, że zarabiamy, ale ważne jest również to, że znacząco zmieniła się dzięki temu nasza pozycja negocjacyjna wobec konsorcjum polskich banków, gdzie mamy zaciągnięty kredyt – tłumaczył Brzezicki.

Planowane inwestycje

Plan naprawczy ma być kontynuowany przez kolejny rok, na który przedłużona została działalność zarządcy komisarycznego. Poza tym planowane są pewne inwestycje. 10 mln zł ma być przeznaczone na remont nabrzeża przed Wałami Chrobrego. To temat budzący duże napięcia między PŻM a miastem, które poddaje w wątpliwość, że taka kwota wystarczy na przeprowadzenie renowacji.

Istnieją również plany budowy nowego promu dla PŻM (nie wiadomo jeszcze, w której stoczni). Z kolei statek białej floty – Odra Queen – po remoncie, z nowymi silnikami, ma pływać m.in. ze Szczecina do Świnoujścia.