Branża beauty, czyli salony fryzjerskie, kosmetyczne i kosmetologiczne będą zamknięte od najbliższej soboty do przynajmniej 9 kwietnia. Decyzja o lockdownie mocno zirytowała przedsiębiorców oraz klientów. Rozmówcy portalu wSzczecinie.pl przyznają, że to dla nich dwa tygodnie strat, co w trudnym czasie pandemii stanowi poważny cios.


Branża beauty ostro o lockdownie: „Nie oszukujmy się. Wiosną 2020 miało być zamknięcie na dwa tygodnie, a było na dwa miesiące”

Po czwartkowej konferencji prasowej premiera Mateusza Morawieckiego telefony w salonach fryzjerskich rozdzwoniły się jak szalone. Dziś większość fryzjerów będzie pracować do północy, żeby tylko „na zapas” obsłużyć jak największą liczbę klientów.

– Telefony się urywały. Musieliśmy poprosić o pomoc jeszcze jedną panią, żeby obsłużyć wszystkich klientów. Zainteresowanych było tak wielu, że system rezerwacji się zawiesił. Będziemy pracować dzisiaj do godziny 23:59. Działamy na dwie zmiany i obsłużymy tyle klientek, ile się da, ale oczywiście cześć trzeba było odmówić i zapisać na terminy po świętach – mówi Joanna Partyka, menadżer studia fryzjerskiego MKołcz.

Przedstawiciele branży fryzjerskiej przyznają, że sytuacja jest trudna i mało kto wierzy, że to zamknięcie tylko na dwa tygodnie.

– Nie oszukujmy się. Wiosną 2020 miało być zamknięcie na dwa tygodnie, a było na dwa miesiące. Lockdown naszej branży to szok. Przez rok nic się nie działo, mamy pleksy, mamy maseczki. Co możemy więcej powiedzieć? Robimy, co możemy, żeby działać – mówi Partyka.

– Mieliśmy zaplanowanych wiele szkoleń, które zostały odwołane. Fryzjera, który kocha swoją pracę, lockdown bardzo boli – mówi Paweł Niemiec ze Studia Fryzur PaRaf.

Fryzjer zwraca również uwagę, że jego branża straciła wiele także przez brak imprez sylwestrowych czy blokadę wesel.

„Branża beauty jest bezpieczna. My zawsze pracowaliśmy w ostrym rygorze sanitarnym”

Branże kosmetyczna i kosmetologiczna również nie przyjęły dobrze informacji o lockdownie.

– Jest to ogromne zaskoczenie, nie wierzyłam, że zostaniemy objęci obostrzeniami. Branża beauty jest bezpieczna, uważam, że nasze usługi to najbardziej bezpieczne usługi. My zawsze pracowaliśmy w ostrym rygorze sanitarnym. Mam sterylizator powietrza, używamy samych jednorazówek, jeszcze przed pandemią wykonywaliśmy wszystkie zabiegi w maskach. Jesteśmy sam na sam z klientem i w salonie kosmetycznym umawiamy ludzi na konkretną godzinę – mówi Agnieszka Szymoniak, kosmetolożka.

Jednocześnie zapowiada, że będzie dziś pracować do 23:00. – Pomocy nie dostaniemy prawdopodobnie żadnej i ja w tę pomoc nie wierzę. Konstytucja gwarantuje mi wolność prowadzenia działalności. Zastanawiałyśmy się z koleżankami, czy nie prowadzić dalej działalności, bo my nie czujemy, jakbyśmy miały łamać prawo – dodaje.

Lockdown trwać ma od soboty, 27 marca, do 9 kwietnia 2021.