Patrolował ulice, tropił przestępców, szukał zaginionych, zabezpieczał imprezy masowe. Po 10 latach ciężkiej służby w szczecińskiej policji pies Brutus odszedł na zasłużony odpoczynek. Dziś po raz ostatni był w pracy. Jego obowiązki przejmie Aslan.
Brutus ma 11 lat i od dekady służył w jednostce patrolowo-tropiącej w szczecińskiej policji. W tym czasie wraz ze swoim opiekunem asp. Grzegorzem Matoliczem patrolował ulice i tropił przestępców. W czwartek przed południem odszedł na zasłużoną emeryturę. W podziękowaniu za służbę dostał od policjantów wielką kość i worek karmy.

Brutus ma na swoim koncie wiele sukcesów. Do największych należy odnalezienie poszukiwanego, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Mężczyzna zostawił auto kawałek dalej i ukrył się na terenie ogródków działkowych. Brutus dokładnie wskazał miejsce, w którym przebywał poszukiwany. Jak się okazało, mężczyzna schował się w budzie dla psa.

Przejście na emeryturę nie oznacza, że Brutus pożegna się ze swoim opiekunem. Zamieszka u rodziny policjanta na wsi. Brutusa zastąpi teraz owczarek niemiecki o imieniu Aslan, który aktualnie przechodzi intesywne szkolenie u boku tego samego przewodnika.