Prezydent Szczecina, marszałek województwa, wojewoda oraz jego pełnomocnik zwołali dziś konferencję prasową, na której podsumowali wczorajszą decyzję Senatu Akademii Muzycznej w Poznaniu w sprawie przekazania jej Wydziału Edukacji Muzycznej (Filii w Szczecinie) dla planowanej publicznej uczelni artystycznej. Przedstawili również informacje o dalszych działaniach w tej sprawie.

Wszyscy podkreślali, że przekonanie Senatu poznańskiej uczelni do przekazania części swoich struktur nie było łatwe, gdyż oznacza to dla tej uczelni zmniejszenie liczby studentów, czyli mniejsze pieniądze jakie będzie otrzymywała Akademia. Sylwester Ostrowski, zanim delegacja dotarła na obrady Senatu, od jednego z obradujących profesorów dostał sms o treści: „Jest ciężko, myślą o swoich stratach”. Mimo to, po roku negocjacji, udało się obradujących przekonać i dużą większością głosów podjęli pozytywną dla Szczecina decyzję. Dużą rolę odegrało poparcie szczecińskiego środowiska artystycznego.

Wojewoda Marcin Zydorowicz w ramach dalszych działań zapowiedział utworzenie biura, które zajmie się koordynacją tworzenia struktur nowej uczelni, ulokowania wydziałów. Nie wiadomo na razie, kto będzie kierował biurem. Marszałek zapowiedział uruchomienie rezerwy ponad 3mln złotych na remont Pałacu pod Globusem przy pl. Orła Białego, gdzie zostanie ulokowana część uczelni (aktualnie jest tam Szkoła Policealnej Pracowników Służb Społecznych, która zostanie przeniesiona do byłej siedziby CDiDN). Fundusze na instrumenty muzyczne i remonty w wysokości 3 mln złotych obiecał również prezydent Krzystek. Uczelnia przejmie także budynek po filii Akademii przy ul. Grodzkiej 50.

Na uczelni mają powstać trzy wydziały: sztuk wizualnych, edukacji artystycznej i instrumentalistyczny, na nich m.in. kierunki grafika, architektura wnętrz, nowe media, dyrygentura. Początkowo uczelnia ma uczyć 400 studentów (łącznie z tymi przejętymi od poznańskiej Akademii Muzycznej), docelowo około 900.

Na razie planowana uczelnia funkcjonuje pod roboczą nazwą Akademii Muzyki i Sztuk Wizualnych. Choć nazwa jest długa i zdaniem niektórych niezbyt fortunna, jak tłumaczył Sylwester Ostrowski, to w chwili obecnej najlepsza z propozycji ze względu na polskie ustawodawstwo: w dużym uproszczeniu – aby jej absolwenci mogli uczyć w szkołach muzycznych, w nazwie uczelni musi być słowo muzyka. Jednak i o nadaniu nazwy, i o powołaniu rektora uczelni zdecyduje dopiero ustawa sejmowa. W tej chwili zadaniem zachodniopomorskich parlamentarzystów jest lobbowanie we wszystkich partiach za zgłoszeniem projektu ustawy o powołaniu nowej uczelni w Szczecinie oraz za jej poparciem. Jeśli uda się przyjąć ustawę jeszcze w tym roku (do wakacji), pierwszy nabór mógłby się odbyć już w październiku 2010 roku. Jak podkreślił prezydent Piotr Krzystek, powołanie uczelni artystycznej doskonale wpisałoby się w klimat dążeń miasta do uzyskania tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2016.