Trzeciego dnia (21 listopada, w piątek) odbyły się dwa spotkania przedstawiające dokonania grupy z Finlandii i zespołu z Rosji. Obydwa miały miejsce w Muzeum Narodowym przy Staromłyńskiej 27. Natomiast tego dnia zagrał dla widzów teatr z Czech. Ostatni, czwarty dzień XII Międzynarodowych Spotkań Teatralnych (22 listopada, sobota), oprócz wykładu i koncertu, przyniósł dwa spektakle ze stołem w roli głównej, wykonane kolejno przez Krepsko i schindelkilliusdutschke z Niemiec.

DZIEŃ TRZECI

 

Uczucia i łyżwiarze

Na sztukę „Errorism” Teatru Krepsko czekali z niecierpliwością chyba wszyscy uczestnicy OKNA. Przed wejściem na spektakl każdy z widzów otrzymał kartkę z czesko - angielskiego słownika, z której mógł odczytać definicję tytułowego słowa. Errorism wg niej to „nowe podejście wykorzystywane w teatrze, szukające specjalnych, scenicznych rozwiązań, które zakładają występowanie błędu/ów”. Przedstawienie czeskiej grupy teatralnej pokazywało rzeczywistość, w której stale coś szwankowało. A to gasło światło, a to pianista przestawał akompaniować, a to bohaterowie grali w karty zdjęciami, a to miłą randkę przerywał nagle występ łyżwiarza. Było to terroryzowanie błędem (z połączenia tych dwu słów powstało hasło errorism właśnie). W tej groteskowej oprawie można było dostrzec jednak sens. W końcu świat, w którym się żyje, jest zbudowany z serii przypadków, takich „errorów”. Świat idealny istnieje tylko w telewizji. Jedynie w filmach, gdy następuje spotkanie zakochanych, w tle gra nastrojowa muzyka i błyszczą gwiazdy na ciemnym niebie. W przyziemnym spotkaniu kochanków coś nie gra, coś się psuje,  ktoś obleje kogoś winem... 

 

DZIEŃ CZWARTY

 

Stół, popcorn i elektryczność

Drugim, prezentowanym podczas festiwalu przedstawieniem czeskiej grupy (właściwie czesko - fińskiej) było „polish tango fo three”. Z prostych chwytów scenicznych takich jak przedwojenna piosenka, stanowiąca podkład muzyczny sztuki, trzech kabli, podłączonych do... postaci przy stole i zabawnych wyczynów aktorów, uczyniono widowisko przekomiczne, multikulturowe i pokazujące profesjonalizm grupy.

 

Teatr z Niemiec z kolei połączył przeszłość z nowoczesnymi pomysłami teatralnymi. Trójka aktorów, od nazwisk których powstała nazwa zespołu: Volker Schindel, Rainer Killius i Tobias Dutschke sprawiła, że utwory z XVI i XVII wieku nabrały nowego znaczenia. Tytuł sztuki nawiązuje bowiem do utworów, które wykonywane były podczas bogatych w jadło przyrządzone z kulinarnym kunsztem biesiad, natomiast aktorzy w sztuce używali jedzenia, które robi się „na szybko”, takiego jak makaron czy popcorn. Potrawy stały się w tym przedstawieniu środkiem wyrazu, elementem twórczej ekspresji. Widzowie na poczynania reagowali gromkim śmiechem, a aktorzy za swoje działania sceniczne otrzymali długą owację.

 

 

Myślę, że warto było uczestniczyć w takim wydarzeniu, jak XII Międzynarodowe Spotkania Teatralne. Była to osobista wędrówka, powrót do dzieciństwa, odkrywanie teatru jako zabawy. Temat tegorocznego festiwalu i obiekt zainteresowań Uniwersytetu Poszukiwań teatralnych czyli relacja „Aktor - Przedmiot”, nabrał nowego znaczenia. Bardzo cieszył fakt (choć zdaję sobie sprawę, że nie wszystkim było do śmiechu), że na niektóre przedstawienia było tylu chętnych, aż kameralna sala w Kanie trzeszczała w szwach lub nie pomieściła wszystkich.

 

Organizatorom dziękuję za zdjęcia.