„Pieprzyć wstyd. Historia rewolucji seksualnej” to książka wydana we wrześniu tego roku, która zebrała już wiele pozytywnych recenzji. Ewa Wanat ukazuje w niej, jak rok 1968 zmienił zachodnie społeczeństwa, a to, że Polska była wtedy odizolowana kulturowo od Europy, do tej pory wpływa na naszą obyczajowość i politykę w tym zakresie. Spotkanie autorskie dotyczące tej pozycji odbędzie się już 13 grudnia o godz. 18.00 w Trafostacji Sztuki w Szczecinie. Wstęp wolny.

Autorka nagradzanych reportaży

Ewa Wanat to znana dziennikarka, autorka i publicystka. Pracowała m.in. w radiu „S” Poznań, Radiu Plus, telewizji WTK, TVP. W latach 2003–2011 była redaktorką naczelną i dyrektorką programową Radia TOK FM. Jest twórczynią formuły „Pierwszego radia informacyjnego”. Ostatnio współpracuje też z „Gazetą Wyborczą”, „Polityką” oraz portalami OKO.press i Onet. W tym ostatnim na początku listopada br. opublikowano jej dwa reportaże – o rekcjach Niemców na podwyżki cen i inflację oraz na temat osób w kryzysie bezdomności w Berlinie (w którym sama mieszka od 2016 roku).

Autorka interesuje się szczególnie tematami dotyczącymi środowiska osób LGBT+, seksu i mniejszości. Wraz z doktorem Andrzejem Depko przez wiele lat prowadziła audycje o seksie w TOK FM, I Programie Polskiego Radia i RDC. Efektem tych rozmów była wspólna książka „Chuć, czyli normalne rozmowy o perwersyjnym seksie”. Poza tym wydała także reportaże: „Biało-Czarna” o podziałach w polskim społeczeństwie po 2010 roku oraz „Deutsche nasz. Reportaże berlińskie”, które zostały wyróżnione nagrodą im. Beaty Pawlak.

Szczególnie ważna wypowiedź

Jej najnowsza książka jest szczególnie ważną wypowiedzią w momencie, kiedy w Polsce ścierają się radykalne poglądy dotyczące aborcji, małżeństw par homoseksualnych i przemocy domowej. Są bardzo silne dążenia, by nie dopuścić w naszym kraju do rozdzielenia seksu od prokreacji, a do szkół wprowadzono podręcznik do HiT-u, nie tylko sankcjonujący model patriarchalnej rodziny, ale też odrzucający osoby nieheteronormatywne, osoby bezdzietne oraz te, które decydują się na posiadanie dzieci z in vitro. W Szczecinie rozmawiano niedawno o tych kwestiach podczas spotkania z Katarzyną Wężyk, autorką książki „Aborcja jest”.

Duży opór wobec przemian

W „Pieprzyć wstyd” Ewa Wanat sięga głęboko w przeszłość, przypominając jak przebiegały zmiany w poglądach dotyczących seksu, poczynając od Freuda, który jako pierwszy uznał seks za zasadniczą część ludzkiego życia, po Wilhelma Reicha, który wręcz doszukiwał się przyczyn faszyzmu w autorytarnym, narzuconym z góry, tłumieniu popędów. Dowiemy się z niej, jak bardzo opornie przebiegały przemiany dotyczące świadomości w tej sferze i jak długo osoby, które się do tego przyczyniały, były narażone na odpowiedzialność karną. We Francji jeszcze w latach 60. antykoncepcja była całkowicie zakazana. W Niemczech aż do 1973 roku obowiązywało prawo zakazujące wynajmu pokojów i mieszkań parom, które nie były małżeństwami!

Zyskaliśmy nowy język

Autorka zauważa też, że przemiany świadomościowe przyczyniły się do zyskania języka i narzędzi do walki z molestowaniem i nadużyciami seksualnym. Według Wanat tych przemian nie da się już zatrzymać. Kiedy zaś równouprawnienie dotrze w końcu także do nas i bardziej tolerowane będą w Polsce inność i różnorodność, demokracja będzie silniejsza, a konfliktów społecznych mniej.

Chodzi o to, żeby dać ludziom wolność

Ewa Wanat zapytana przez Rafała Christa z portalu Spider`s Web o to, co się stanie, gdy zaczniemy pieprzyć wstyd, odpowiedziała: „Będziemy wolni. Bo przecież w rewolucji seksualnej nie chodzi o to, żeby wszystko niszczyć i zaczynać od nowa. Chodzi o to, żeby dać ludziom wolność. Nic więcej. Żeby każdy mógł robić, co chce, nie krzywdząc przy tym innych. To tyle i aż tyle”. A jaka będzie konkluzja rozmowy w Trafostacji Sztuki?

Spotkanie organizowane jest w ramach cyklu „In Effigie”. Poprowadzi je Stanisław Ruksza, który jest jego kuratorem. Idea wydarzeń pod tym hasłem związana jest z historycznie udokumentowaną praktyką fizycznych aktów niszczenia dzieł kultury i sztuki, motywowaną ideologicznie, ekonomicznie czy religijnie. Jak zapowiadają organizatorzy: „Cykl prelekcji, warsztatów, wystaw będzie prezentował tragiczne losy dzieł z perspektyw różnych epok i kultur, a podsumowany zostanie publikacją o współczesnym ikonoklazmie”.