Tegorocznym maturzystom z powodu pandemii nie udało się zorganizować swoich studniówek. Mając na uwadze, że wielu z nich uważa to za jedno z ważniejszych wydarzeń w życiu, chcą – chociaż symbolicznie – pożegnać się z licealnymi latami. „Zakończenie edukacji czymś, co można potwierdzić zaświadczeniem o wpisie do księgi rekordów Guinnessa, to coś niesamowitego”.
Jak mówią o sobie, są maturzystami, którzy po raz pierwszy od stanu wojennego, nie mieli studniówki – w ich odczuciach wydarzenia jedynego w swoim rodzaju.
– Jesteśmy rocznikiem, który ma niewiele wspomnień licealnych. Połowę nauki spędziliśmy w domach przed komputerem. Chcemy w pewien sposób stworzyć wspomnienia sami – mówi Karolina Białczewska, maturzystka z II LO w Szczecinie. – Moja sukienka wisi w szafie i jestem przekonana, że nie jestem jedyną, która kupiła, ale nie założyła kreacji na studniówkę.
– Mieliśmy przygotowane garnitury, wiedzieliśmy, że może to być jedyne nasze wspólne spotkanie w dobie pandemii. Studniówka została nam odebrana, ale wpadliśmy na pomysł, by wziąć sprawy w swoje ręce i zorganizować jeden wspólny polonez. I to nie tylko dla maturzystów, ale dla wszystkich chętnych – tłumaczy Maksym Arłukowicz z XIII LO w Szczecinie. – Niezależnie od tego, z jakich szkół są maturzyści, wszyscy jednogłośnie mówią, że to fajna inicjatywa.
Zakończenie nauki zwieńczone rekordem Guinnessa – to dopiero byłoby wspomnienie!
– Mamy na celu pobicie rekordu Guinnessa, wtedy udałoby nam się, pomimo tego, że nie mieliśmy studniówki, mieć niesamowitą pamiątkę zakończenia szkoły średniej, bo ile osób może nazwać się rekordzistami świata? – zaznacza maturzysta. – Powoli się rozchodzimy, nasze wspólne drogi się kończą. Ten polonez byłby dla nas symbolicznym momentem.
Odtańczenie poloneza planowane jest na 5 lipca, datę szczególnie ważną w historii Szczecina. – Ponieważ wydarzenie zaplanowane jest na ten dzień, może udałoby się zrobić z tego cykliczną imprezę, taką naszą, szczecińską. Wtedy co roku licealiści wychodziliby do parku Kasprowicza i tańczyli wspólnego poloneza – mówi Arłukowicz.
– Wydaje mi się, że ubogacenie obchodów rocznicy przekazania Szczecina władzom polskim przez armię radziecką jest fajnym pomysłem – przyznaje Ryszard Długopolski, inicjator wydarzenia i zarazem członek Stowarzyszenia Przyjaciół Zespołu Pieśni i Tańca Ziemi Szczecińskiej „Krąg”, które wspiera inicjatywę Poloneza Maturzystów. – Postanowiliśmy, że temat warto nagłośnić. To idealny moment, by pobić rekord, który ustanowiono w 2019 roku, kiedy poloneza tańczyło 588 osób. Tegorocznych szczecińskich maturzystów jest blisko 3800, wystarczy, że przyjdzie połowa, a nawet 1/3 i rekord zostanie pobity. Zakończenie edukacji czymś, co można potwierdzić zaświadczeniem o wpisie do księgi rekordów Guinnessa, to coś niesamowitego. Ale z rekordem związana jest opłata. Zachęcam, pomóżmy tym maturzystom, bo dla nich to naprawdę jest wyjątkowe wydarzenie – dodaje Długopolski.
Opłaty administracyjne związane z procedurami bicia rekordu wynoszą łącznie 13 300zł. Maturzystom można pomóc spełnić ich marzenie, dokładając się do opłaty na stronie https://zrzutka.pl/uxsf2t
Komentarze
5